Złowił rekordowego karpia. „Zmęczenie i senność ustąpiły w jednej chwili”

Złowił rekordowego karpia. „Zmęczenie i senność ustąpiły w jednej chwili”

Karp złowiony przez pana Karola
Karp złowiony przez pana Karola Źródło: Unsplash.com,John Sekutowski/wiadomosciwedkarskie.com.pl
Pan Jakub ze Złotowa opisał kulisy złowienia karpia. Wędkarz wskazał moment, w którym „już wiedział, że pobił swój rekord życiowy”.

„Karp na złoty medal to powód do dumy dla Jakuba Jonczyka ze Złotowa” – czytamy na portalu wiadomosciwedkarskie.com.pl. Mężczyzna opisał, że na wyjazd wybrał się wraz z przyjaciółmi 18 maja. Mężczyzna przyznał, że po wybraniu łowiska kilka razy sprawdzali to miejsce pod kątem obozowiska. Kiedy ostatecznie znaleźli się nad wodą, okazało się, że ich miejscówka została zajęta.

„Karp na złoty medal to powód do dumy”. Opisał kulisy rekordowej zdobyczy

Po szybkiej naradzie zapadła decyzja o przemieszeniu się drugie jezioro obok. Tutaj także było sporo wędkarzy, ale ostatecznie udało się znaleźć kawałek wolnego miejsca. Następnie wędkarze przystąpili do zbadania łowiska.

„Zaczęliśmy przygotowania do wywiezienia zestawów. Ostatecznie znalazły się one około 150 m od naszego stanowiska. Zdecydowałem, że moje dwa zestawy położę 25 m od siebie. Na pierwszym zestawie przynętą była tonąca kulka Squid Premium 24 mm i pop-up 16 mm firmy Carp Target, łowisko zasypane było kulkami zanętowymi o średnicy 20 mm tej samej serii. Drugi zestaw pod-sypany był naszym mixem ziaren 25 proc., a na włosie znalazła się kulka o smaku ananasa podbita popupem (także o smaku ananasa) z firmy Carp Target” – czytamy.

Stoczył „długą i emocjonującą walkę” o karpia. „Już wiedziałem, że pobiłem swój rekord życiowy”

Z opisu można dowiedzieć się także, że wędkowanie utrudniało zielsko. Po niespokojnej nocy wędkarze postanowili odespać. „Po 9 rano obudził mnie pojedynczy »pik« sygnalizatora. Zerwałem się błyskawicznie, mając świadomość, że linki są ciągle napięte. Po zacięciu poczułem pulsujący ciężar, zmęczenie i senność ustąpiły w jednej chwili. Nastąpiła długa i emocjonująca walka” – relacjonował pan Karol. Waga pokazała, że złowiona ryba ważyła 17,55 kg. Po zdjęciach karp został wypuszczony.

Czytaj też:
Nowy wędkarski rekord Polski. Byli pewni, że to okazały sum
Czytaj też:
Wędkarz z Teksasu był w szoku. O swoim rekordzie dowiedział się po miesiącach

Źródło: wiadomosciwedkarskie.com.pl