Kolejne akty sabotażu we Francji. „Tradycyjny sposób działania skrajnej lewicy”

Kolejne akty sabotażu we Francji. „Tradycyjny sposób działania skrajnej lewicy”

Igrzyska olimpijskie w Paryżu
Igrzyska olimpijskie w Paryżu Źródło: Shutterstock / Antonin Albert
We Francji doszło do kolejnych aktów sabotażu. Nieznani sprawcy przecięli kable światłowodowe z sześciu departamentach. „Na tym etapie nie ma to wpływu na organizację igrzysk olimpijskich w Paryż” – informują media.

Do aktów sabotażu doszło w nocy z niedzieli 28 lipca na poniedziałek 29 lipca. Nieznani sprawcy przecięli kable światłowodowe francuskiego operatora telefonicznego SFR. Awarią zostały dotknięte dystrykty Aude, Bouches-du-Rhône, Drôme, Hérault, Meuse i Oise.

Na ten moment nie jest wiadomym, ile osób dotknęła awaria. „Wszystkie nasze zespoły są obecnie zmobilizowane, aby przywrócić sytuację” – zapewnia operator. Służby już wszczęły śledztwo w sprawie. Francuski dziennik „Le Parisien” uspokaja: „Na tym etapie nie ma to wpływu na organizację igrzysk olimpijskich w Paryż”.

Co najmniej trzy akty sabotażu od początku Igrzysk Olimpijskich w Paryżu

To kolejny akt sabotażu we Francji od czasu rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich. W niedzielę francuska prokuratura poinformowała o wszczęciu śledztwa po pożarze anteny przekaźnika telefonicznego w pobliżu Tuluzy, do którego doszło w nocy z czwartku na piątek. Oddzielne śledztwo prowadzone jest także w związku ze skoordynowanym sabotażem przedsiębiorstwa kolejowego SNCF.

Przypomnijmy: W piątek przed świtem zgłoszono trzy pożary w pobliżu torów na liniach dużych prędkości. Miejsca podłożenia ognia były nieprzypadkowe. Wzniecono go dokładnie w miejscach, w których znajdowany się krytyczne kable sygnalizacyjne. Na wielu trasach ruch został poważnie utrudniony. Problemy mogły dotknąć nawet 800 tys. pasażerów. Pełen ruch przywrócono dopiero w niedzielę, a straty wynieść mają „miliony euro”.

MSW zabrało głos, policja zatrzymała podejrzanego

Nikt nie przyznał się do aktu sabotażu na kolei. W poniedziałek głos w sprawie zabrał Gerald Darmanin, minister spraw wewnętrznych Francji. Polityk ogłosił na antenie France 2, że śledztwo w sprawie „postępuje bardzo dobrze”. – Znajdziemy osoby, które to zrobiły – zapowiedział.

Minister przekazał, że policja zidentyfikowała już „pewną liczbę profili osób, które mogły dopuścić się tych aktów sabotażu”. – To tradycyjny sposób działania skrajnej lewicy – dodał po chwili. Pytany o to, czy to właśnie do skrajnej lewicy prowadzą stworzone profile, stwierdził, że w tej sprawie „należy być ostrożnym”.

Również w poniedziałek na jaw wyszło, że policja aresztowała w niedzielę na terenie przedsiębiorstwa kolejowego SNCF działacza ultralewicowego ruchu. Podczas aresztowania mężczyzna miał przy sobie klucze dostępu do pomieszczeń technicznych.

Czytaj też:
Przemysława Babiarza wspierają nawet... restauratorzy. Zaskakująca oferta dla dziennikarza
Czytaj też:
Afera łazienkowa na igrzyskach. „Wszystkie tenisistki się przeprowadziły”

Opracował:
Źródło: France 2, Le Parisien