Do zdarzenia doszło w połowie lipca. Judith Monarrez otrzymała wówczas wiadomość e-mail od jednej z klinik weterynaryjnych w Las Vegas. Okazało się, że Gizmo – pies rasy chihuahua, który dziewięć lat temu uciekł z podwórka jej rodziców przez uszkodzoną bramę – odnalazł się żywy.
USA. Pies odnaleziony po dziewięciu latach
W dniu zaginięcia zwierzę miało dwa lata. Właścicielka od razu rozpoczęła poszukiwania – jeździła po okolicy, rozwieszała ulotki, publikowała wpisy na różnych grupach w mediach społecznościowych. Nic nie przynosiło jednak skutków. Chociaż kobieta nigdy nie przestała wierzyć w to, że kiedyś zobaczy swojego pupila, z każdym rokiem nadzieja słabła.
W międzyczasie Monarrez wyprowadziła się od rodziców i zamieszkała we własnym domu. Skończyła też studia i rozpoczęła karierę zawodową. Wiadomość otrzymała jako 37-letnia nauczycielka. Od razu zdała sobie sprawę z tego, że czeka ją podróż do kliniki. Po kilku godzinach wzięła Gizmo w ramiona. – Nie mogłabym zapomnieć tych żółto-bursztynowych oczu – przyznała w wywiadzie dla KTNV.
Gizmo wraca do zdrowia. Właścicielka „obdarzy go miłością”
Monarrez stwierdziła, że przydarzył jej się cud. – Jestem taka szczęśliwa, że zarejestrowałam jego mikroczip – podkreśliła. Mimo szczęśliwego finału poszukiwań właścicielka ma wiele powodów do zmartwień. Gizmo został odnaleziony w poważnym stanie, bez części zębów i z postępującą infekcją oka. Trafił do szpitala, ponieważ kobieta, która go znalazła, stwierdziła, że pilnie potrzebuje pomocy.
Kobieta i jej rodzina zadeklarowali, że zrobią wszystko, by wyleczyć 11-letniego pupila. Skupią się też na „obdarzeniu go całą miłością, którą pielęgnowali przez wszystkie te lata”. Ze względu na wysokie koszty leczenia, właścicielka założyła w sieci zbiórkę, na którą wpłacono już ponad 8,5 tys. dolarów.
Czytaj też:
Przerażony pies wyskoczył z popularnej kolejki. „Słyszeliśmy tylko skowyt i wycie”Czytaj też:
Schronisko pochwaliło się nowymi opiekunami psów. Na zdjęciu pojawiła się znana twarz