Myśleli, że niebawem wymrze. Olbrzymi pająk powrócił

Myśleli, że niebawem wymrze. Olbrzymi pająk powrócił

Bagnik nadwodny – Dolomedes plantarius
Bagnik nadwodny – Dolomedes plantarius Źródło: Shutterstock / DiKiYaqua
Bagnik nadwodny do niedawna uznawany był za gatunek, którego nie da się uratować. Spisano go na straty. A jednak Dolomedesa plantariusa zaczyna być coraz więcej na łonie natury na terenie Wielkiej Brytanii. To „koszmar osób cierpiących na arachnofobię” – podaje redakcja niemieckiego portalu National Geographic.

Pająk ten może osiągnąć siedem centymetrów długości. W 2010 sądzono, że niebawem zupełnie wymrze i nic nie dało się z tym zrobić, choć podejmowano wysiłki. Jest uznawany za „największego pająka Zjednoczonego Królestwa” – podaje źródło. Kilka lat temu ostatnie sztuki pająka przeniesiono na bagniste tereny.

Czy jest zagrożeniem dla człowieka? Może podnieść ciśnienie osobom, które cierpią na stosunkowo częsty rodzaj fobii – paniczny strach przed pająkami. Sam w sobie jest raczej nieszkodliwy.

Próbowano przenieść go do środowiska naturalnego, ale bezskutecznie. Teraz w Norfolk żyje ich 10 tys. sztuk

National Geographic podaje, że w XX wieku obywatele Anglii zaczęli osuszać tereny, a więc pozbawiać pająka jego naturalnego środowiska. To sugeruje, że bagnik nie jest zagrożeniem dla człowieka, a raczej w drugą stronę.

Kilka la temu uruchomiono jednak projekt, w którym wzięły udział instytucje, takie jak British Arachnological Society, Royal Society for the Protection of Birds, a także Uniwersytet Anglii Wschodniej. Naukowcy zaczęli podejmować wysiłki w Norfolk, by uratować darownikowatego. Kolejne osobniki, hodowane w niewoli ostatnie sztuki, przenoszono na tereny wodno-błotne (na terenie doliny Yare).

Tim Strudwick, który jest kierownikiem rezerwatów RSPB w dolinie Yare, tak skomentował sytuację dotyczącą sukcesu naukowców. – To wspaniałe widzieć, że nasza akcja przesiedlenia naprawdę się udała – mówi, cytowany przez NG. Co ważne, znaczący procent prób umieszczenia bagnika na terenach błotnych kończył się fiaskiem. Jednak obecnie jego populacja w Norfolk liczy aż 10 tysięcy sztuk.

Choć sytuacja ta daje nadzieje, że pająk ostatecznie nie wymrze, to nie jest to jeszcze przesądzone. Strudwick zaznacza, że wciąż zbyt wiele pająków tego gatunku nie żyje w miejscach, gdzie niegdyś było go wiele. W jego namnażaniu ponadto nie pomagają susze, wzrost poziomu morza i sztormy.

Zoo Chester świętuje. Na świat przyszedł onager perski i tamarynki białoczube

W kontekście wymarłych zwierząt warto wspomnieć o przedstawicielu parzystokopytnych, który przyszedł niedawno na świat w Zoo w Chester (Anglia). To źrebię jednego z najrzadszych zwierząt na Ziemi – onager perski, nazywany także kułanem. Niedługo później w tym samym ogrodzie na świat przyszły też zagrożone wyginięciem tamarynki białoczube.

Czytaj też:
Najbrzydszy pies w Wielkiej Brytanii trafił do... Hollywood
Czytaj też:
„Piękne i niezwykłe odkrycie”. Oto tajemnica jednego z kamieni Stonehenge

Źródło: nationalgeographic.de / wikipedia.org