O „awanturze domowej” funkcjonariusze z województwa lubelskiego dowiedzieli się 22 września rano. Na miejsce wezwał ich jeden z sąsiadów.
W mieszkaniu zastali okropny widok – 57-latkę we krwi, która przed śmiercią miała uciekać, próbując uniknąć śmierci – opisuje dziennik „Fakt”.
Annopol. Wstrząsająca śmierć 57-latki
Służby zatrzymały męża zmarłej – 64-letniego lekarza. Redakcja podaje, że w trakcie czynności, które były wykonywane w stosunku do jego osoby, mężczyzna zachował pełny spokój. Zbadano jego trzeźwość, a urządzenie wykazało, że nie spożywał wcześniej alkoholu.
W poniedziałek usłyszał prokuratorski zarzut – zabójstwa. Według Kodeksu karnego za czyn taki grozi od 10 lat więzienia – chyba że przestępstwo zostało popełnione „pod wpływem silnego wzburzenia, usprawiedliwionego okolicznościami”. Podejrzany mężczyzna odpowiedział na pytania śledczych. Prok. Małgorzata Dziedzic zaznacza, że na ten moment szczegółów odnośnie zeznań prokuratura nie zamierza ujawniać. Przekazała jednak „Faktowi”, że 23 września śledczy wystosują wniosek do wymiaru sprawiedliwości o środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania 64-latka.
Według ustaleń prokuratury, które opisuje źródło, w trakcie awantury osoba odpowiedzialna za zabicie 57-latki miała chwycić za butelkę i uderzyć nią o głowę kobiety. To jednak nie wszystko, bo napastnik użyć miał także noża i zadać nim kilka ciosów zmarłej. Ze wstępnych ustaleń – po sekcji zwłok – wynika, że przyczyną zgonu była utrata znacznej ilości krwi.
„Mieszkańcy są wstrząśnięci”. Lokalna społeczność darzyła parę ogromnym szacunkiem
Lokalne media – między innymi serwis lublin112.pl – podają, że w niedzielę na miejscu prowadzono czynności. Wezwano techników, którzy zabezpieczyli ślady. Służby pracowały pod okiem prokuratora.
Jak opisuje redakcja lublin112.pl, „mieszkańcy Annopola są wstrząśnięci zbrodnią”. „Zarówno mężczyzna jak też kobieta byli znanymi w okolicy lekarzami, cieszyli się też szacunkiem” – czytamy. „Fakt” podaje, że 57-latka działała m.in. na rzecz lokalnej społeczności.
Czytaj też:
Makabra w domu na Lubelszczyźnie. 57-latka nie żyjeCzytaj też:
„10 zmarłych, 100 poszukiwanych”. Bardowscy biją na alarm: W TV tego nie pokazują