Cztery miesiące, czterech zaskakujących „gości” u pięcioraczków z Horyńca. „Można się przestraszyć”

Cztery miesiące, czterech zaskakujących „gości” u pięcioraczków z Horyńca. „Można się przestraszyć”

Pięcioraczki z Horyńca wraz z resztą rodziny Clarke
Pięcioraczki z Horyńca wraz z resztą rodziny Clarke Źródło: Facebook / Pięcioraczki z Horyńca
Rodzinę pięcioraczków z Horyńca podczas pobytu w Tajlandii odwiedzili już jaszczurka, pustelnik nazywany też skorupiakiem oraz czarny skorpion. Teraz Dominika Clarke uwieczniła na nagraniu pająka z rodziny spachaczowatych.

„Nasze nowe zwierzątko – huntsman spider, jest wielkości dłoni, bardzo szybki, raczej niegroźny, ale można się przestraszyć” – napisała w opisie filmu matka pięcioraczków z Horyńca. – Ja mam nowego znajomego, drodzy państwo. Okazuje się, że bardzo polubił mnie pewien zwierz, który przychodzi wieczorami się ze mną zobaczyć. Właśnie biorę męża, żeby mu pokazać, bo dosłownie co wieczór muszę na to patrzeć – zaczęła Dominika Clarke. – Spokojnie – odpowiedział jej po polsku Vincent.

W kolejnym ujęciu matka pięcioraczków z Horyńca próbowała pokazać, o co chodzi. – Oh, there, yeah – rzucił mąż Dominiki Clarke, ale sama zainteresowana stwierdziła, że „nie widać i trzeba by było wziąć latarkę”. Po tych słowach można było zobaczyć pająka. – Jest, widać go troszkę. To jest mój kolega, uciekł – komentowała matka pięcioraczków z Horyńca. – Tak, codziennie wieczorem go obserwuję i choćby było nie wiem jak ciemno tutaj, ja go zawsze wypatrzę i zawsze na mnie czeka – zakończyła.

Pięcioraczki z Horyńca i historia niespodziewanych „gości”

To nie pierwsza tego typu przygoda Dominiki Clarke z niespodziewanym gościem. Od kiedy przeprowadziła się do Tajlandii, na nagraniach udało się jej uwiecznić zwierzęta, których próżno szukać w Polsce. Wszystko zaczęło się od gada, który pod koniec maja nagle skoczył do przydomowego basenu, kiedy bawiła się w nim jedna z dziewczynek. Jaszczurka okazała się jednak niegroźna.

Sytuacja powtórzyła się trzy tygodnie później. W połowie czerwca Dominika Clarke nagrała pustelnika nazywanego też skorupiakiem. – Może wyglądać to strasznie w nocy, gdy zobaczymy takie łapy wystające, kiedyś mi się przydarzyło – komentowała wówczas. Z kolei niecały miesiąc po tej sytuacji po raz pierwszy zobaczyła czarnego skorpiona. „Był dość duży, około 10 cm, ale nie był mną zainteresowany” – przyznała w opisie matka pięcioraczków z Horyńca.

Czytaj też:
Matka pięcioraczków z Horyńca o „najtrudniejszych momentach”. „Najgorsze, że mąż też padł”
Czytaj też:
Słodko-gorzki dzień matki pięcioraczków z Horyńca. „Spróbuję jeszcze raz jak lepiej poćwiczę”

Źródło: WPROST.pl