Temat spowiedzi obowiązującej nie tylko dorosłych, ale i dzieci w Kościele katolickim, jest co jakiś czas publicznie dyskutowany. Pierwszy raz nieletni (mając 8-9 lat) przystępują do niego, zanim przyjmą eucharystię. Kilka tygodni temu w rozmowie z „Dzień Dobry TVN” psycholożka dziecięca Aleksandra Piotrowska wyjaśniała, że dzieci „boją się” tego dnia, że „nie zapamiętają formułki” lub „nie wymienią wszystkich swoich grzechów”. – I jeszcze na dodatek konieczność odpowiadania na liczne pytania, najczęściej zadawane przez obcego człowieka – wskazywała.
Swoją opinią w rozmowie z Onetem podzielił się swego czasu także ks. Wojciech Węgrzyniak. „Nie zabraniajmy dzieciom jazdy na rolkach — chociaż wiele z nich złamało w ten sposób nogę. Nie zabraniajmy wycieczek w góry, chociaż wielu wolałoby siedzieć w McDonald's. Nie wyrzucajmy ze szkoły przedmiotów, o których do dziś mamy złe wspomnienia. Nie walczmy też ze spowiedzią dzieci — lepiej zróbmy wszystko, by te spowiedzi były dobre” — pisał duchowny.
Kubisa: Skończmy z wyrządzaniem dzieciom krzywdy
W środę w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” głos w tej dla wielu kontrowersyjnej sprawie zabrała ginekolożka i radna sejmiku. Kubisa uważa, że dzieci nie powinny być spowiadane i jest za wprowadzeniem zakazu.
– Skończmy z wyrządzaniem dzieciom krzywdy. Spowiedź to przemoc psychiczna. To trauma dla dziecka – uważa lekarka. Kubisa dziwi się, że „można pozwalać na sytuację, by 9-latek szedł do obcego mężczyzny, klęczał przed konfesjonałem i musiał recytować swoje grzechy”. – To nie jest dla niego sytuacja bezpieczna – zapewnia.
Radna zwraca uwagę, że większość spowiedników nie ma przeszkolenia psychologicznego. Dlatego też w sytuacji, gdy dopytują o grzechy dzieci, mogą posunąć się do rozmaitych nadużyć czy niewłaściwie zareagować na ich zwierzenia. Kubisa pyta też retorycznie: „jakie grzechy może mieć 9-latek?”. – Z czego ma się spowiadać? Że uległ pysze jedzenia, w momencie gdy biskupi mają dawno przekroczone BMI [stosunek masy ciała (wagi) do wzrostu – przyp. red.] – zwraca uwagę z nutką ironii.
Radna chce, by spowiedź była możliwa po osiągnięciu 18 roku życia
Radna chciałaby, aby jej słowa dotarły do Rzeczniczki Praw Dziecka i Sejmu. Jej zdaniem spowiedź do osiągnięcia pełnoletności powinna być po prostu niemożliwa prawnie. Przypomniała, że gdy przykładowo sąd przesłuchuje nieletniego, to jest zobowiązany zrobić to w obecności biegłego psychologa.
Czytaj też:
Miał zabić diakona. 40-letni ksiądz zostawił po sobie tajemnicze notatkiCzytaj też:
Emerytury księży. Niektóre kwoty mogą robić wrażenie