Brytyjskie media piszą o tym, jak w ostatnim czasie wzrosła liczba skarg to urzędów na oślepiające na drodze samochody. Sprawa jest poważna. – Bardzo ważne jest dotarcie do sedna tego problemu, ponieważ niektórzy kierowcy mają ogromne trudności z kontynuowaniem jazdy – mówił BBC Simon Williams, specjalista ds. bezpieczeństwa na drogach brytyjskiej firmy ubezpieczeniowej RAC działającej na rzecz poprawy sytuacji kierowców.
Podobne głosy słychać bezpośrednio od kierowców. – Nie rozumiem, jakim cudem światła mogą być tak jasne – mówi dziennikarzom Jane Morgan. – Kiedy patrzę w lusterko wsteczne, czasami czuję, że ktoś mnie oślepia od tyłu – stwierdza Anna Davies, dodając, że czasami musi patrzeć w podłogę, aby uniknąć oślepienia.
Brytyjczycy szukają rozwiązania problemu
Wpływ oślepiania kierowców na bezpieczeństwo na drogach bada firma TRL we współpracy z Departamentem Transportu. Badacze chcą ustalić, jakie czynniki mogą powodować oślepianie i jak można im przeciwdziałać. A skala jest poważna.
Urzędnicy i firmy apelują, aby kierowcy upewniali się, czy mają dobrze ustawioną wysokość świateł. Ponadto kierowcom zaleca się zabieranie ze sobą w podróż przez całą zimę okularów przeciwsłonecznych.
Taki sam problem tyczy się Polaków
Z takim samym problem radzić muszą sobie także Polacy. Według badań przedstawionych przez Wydział Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji w 2021 roku, nawet 50 proc. wszystkich poruszających się po polskich drogach samochodów oślepia innych kierowców.
Badanie, które pokazało aż tak wysoką skalę, przeprowadzone zostało przy pomocy analizatora świateł ustawionego przy warszawskim Torwarze. Urządzenie wykazało, że większość kierowców miała źle ustawione światła. Zdarzały się także przypadki świateł o nieprawidłowym natężeniu.
Czytaj też:
Zamiast ślubu dwa pogrzeby. Tragedia młodych narzeczonychCzytaj też:
Policja ruszyła na łowy. Sypią się wysokie mandaty