W niektórych pokarmach znajdują się polifenole, które mogą pomóc w regulowaniu cukru we krwi i apetytu. Dziać ma się to przy pomocy hormonów podobnych do tych, których działanie naśladuje się lekami, by pomóc cukrzycy czy otyłośc. O jakie składniki odżywcze chodzi? Wielu może być zaskoczonych, bo często są one w zasięgu naszych rąk.
Ustalenia naukowców to przełom? Możliwe, że odegrają rolę w leczeniu otyłości czy cukrzycy
Chodzi o gorzkie pokarmy – zarówno owoce, jak i warzywa, kawę czy herbatę (konkretnie o: jagody, czerwone winogrona, oliwki, karczoch, cykorię, szpinak, kurkuminę i inne). Redakcja amerykańskiego wydania „Newsweek” wskazuje, że choć polifenole przechodzą przez nasz układ pokarmowy, ale nie pozostają strawione. Mimo to mogą mieć duży wpływ na proces odchudzania.
Najnowsze ustalenia badaczy opublikowano w formie artykułu na łamach czasopisma „Food Bioscience”. Naukowcy próbowali odpowiedzieć na pytania o związek między polifenolami a regulacją poziomu cukru we krwi. Profesor Naomi Osakabe z Instytutu Technologii w Shibaurze (Japonia) powiedziała, cytowana przez „Newsweek”, że „mimo słabego wchłaniania, istnieją doniesienia, że polifenole poprawiają tolerancję glukozy”. – Badamy związek między spożyciem polifenoli a ryzykiem cukrzycy typu drugiego, ponieważ mechanizm tego korzystnego działania jest nadal nieznany – wskazała.
Jak gorzki smak wpływa na jelita? Wysyła do nich sygnał, gdy tylko wyczują go receptory smakowe, a wtedy produkowane są hormony trawienne. Chodzi między innymi o glukagonopodobny peptyd-1 (podobnie do niego działa semaglutyd, znany też pod nazwą handlową Ozempic). Hormon ów reguluje poziom cukru we krwi i wpływa na motorykę jelit (spowalniając ruch pokarmu). To powoduje, że dłużej czujemy się pełni i spożywamy mniej pokarmów.
Istnieje szansa, że gorycz polifenoli aktywuje receptory smaku i uruchamia mechanizm uwalniania GP-1. Być może więc osoby, które jedzą więcej gorzkich pokarmów, będą mogły w ten sposób ochronić się przed otyłością, cukrzycą i pomóc sobie w trudnej walce ze wspomnianymi chorobami.
Semaglutyd może pomóc, ale stosowany samodzielnie poważnie zaszkodzi
Warto przypomnieć – semaglutyd to lek zatwierdzony przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków w 2017 roku. Gdy opinia publiczna dowiedziała się, że jest tak skuteczny w leczeniu nadwagi czy otyłości, wiele osób zaczęło sięgać po niego także na czarnym rynku, bez konsultacji z lekarzem.
Niestety, używany bez nadzoru lekarza może być niezwykle groźny. Jakiś czas temu informowała o tym redakcja amerykańskiej stacji Cable News Network. W Stanach Zjednoczonych ośrodki kontroli zatruć odnotowały gwałtowny wzrost liczby zgłoszeń związanych ze spożywaniem substancji.
Część osób borykała się z bardzo poważnymi objawami i wymagała hospitalizacji. Wśród skutków ubocznych pojawiły się: silne nudności, wymioty czy bóle brzucha – wymieniała CNN.
Czytaj też:
Naukowcy odkryli najstarszą w historii skamielinę kijanki. Wyróżnia ją jeszcze jednoCzytaj też:
Naukowcy na tropie kluczowej cząsteczki