Gazeta The Independent podaje, że posiadłość w Windsorze (Windsor Castle w hrabstwie Berkshire) miała stać się celem złodziei.
„Książę William i Kate obawiają się o bezpieczeństwo” – piszą brytyjscy dziennikarze.
Zamek w Windsorze okradziony
Złodzieje mieli sforsować bramę, gdy książęca para znajdowała się z dziećmi nieopodal. Zamaskowani przestępcy ukradli pojazdy rolnicze (pickupa i quada). Do zdarzenia doszło z 13 na 14 października. Książę Cambridge i księżna Walii mieli w tym czasie znajdować się w Adelaide Cottage z: 11-letnim George'em, 9-letnią Charlotte i 6-letnim Louisem.
Policja w rozmowie z „The Sun” potwierdziła, że ponad miesiąc temu funkcjonariusze około północy otrzymali zgłoszenie o włamaniu do nieruchomości. Mężczyźni weszli na teren budynku gospodarczego i zabrali stamtąd dwa wspomniane wcześniej pojazdy – dostawczy i terenowy. Następnie „odjechali w kierunku obszaru Old Windsor” – podają służby.
Trwa w tej sprawie śledztwo, które jak dotąd nie zaowocowało zatrzymaniami.
Książę William pokusił się o szczere wyznanie
O książęcej parze – Williamie i Kate – mówi się w ostatnim czasie coraz częściej. Niedawno następca brytyjskiego tronu powiedział na koniec swojej wizyty w Republice Południowej Afryki, że ostatnie miesiące były bardzo trudne dla jego rodziny – ze względu na diagnozy chorób nowotworowych u jego żony i ojca króla Karola III.
– To było straszne. To był prawdopodobnie najtrudniejszy rok w moim życiu. (...) Jestem bardzo dumny z mojej żony, z mojego ojca, za to jak poradzili sobie z tym, co ich spotkało. Ale z punktu widzenia naszej rodziny było to brutalne – ocenił.
Jeśli chodzi o Kate, jak podaje The Independent, księżna będzie gospodynią koncertu kolęd w Opactwie Westminsterskim.
Czytaj też:
Wielka Brytania odeśle polskich więźniów? Jest gotowa nawet zapłacićCzytaj też:
Księżna Kate w wyjątkowej roli. To wydarzenie ma oczywiste przesłanie