Główny Lekarz Weterynarii poinformował o stwierdzeniu na terytorium Polski pierwszego ogniska choroby niebieskiego języka, serotyp 3 (BTV-3). Odnotowano je w gospodarstwie utrzymującym bydło mięsne w powiecie wołowskim (województwo dolnośląskie).
„Podejrzenie choroby zostało postawione po uzyskaniu wyników badań laboratoryjnych wykonywanych w ramach realizacji badań monitoringowych na podstawie rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 17 grudnia 2004 r. w sprawie określenia jednostek chorobowych, sposobu prowadzenia kontroli oraz zakresu badań kontrolnych zakażeń zwierząt” – czytamy w komunikacie Głównego Lekarza Weterynarii.
Ognisko choroby niebieskiego języka. „Zakażenie w stadzie przebiega bezobjawowo”
Jak podano, w związku z tym, że zachodziło podejrzenie możliwości wystąpienia choroby, w gospodarstwie zostały pobrane próbki od wszystkich zwierząt w stadzie. „W dniu 22 listopada 2024 r. w godzinach popołudniowych w krajowym laboratorium referencyjnym, tj. PIWet – PIB Puławy, uzyskano dodatnie wyniki badań molekularnych metodą PCR potwierdzające obecność materiału genetycznego wirusa BT serotypu 3 (BTV-3) w próbkach pochodzących od 3 zwierząt. Zakażenie w stadzie przebiega bezobjawowo, zwierzęta nie wykazują klinicznych objawów choroby” – czytamy.
Główny Lekarz Weterynarii poinformował także, że choroba niebieskiego języka należy do kategorii chorób C+D+E i „nie jest objęta obowiązkiem zwalczania”. Jak podano, wrażliwe na zakażenie są przeżuwacze, a do transmisji dochodzi za pośrednictwem wektorów (kuczmanów). Co ważne, choroba nie stanowi zagrożenia dla ludzi. „Nie obowiązują żadne ograniczenia w odniesieniu do pochodzących od przeżuwaczy mięsa i produktów mięsnych, mleka, skór, wełny” – podkreślono.
Czytaj też:
Kiedy koniec branży futerkowej? „To będzie siódma próba. Projekt jest optymalny”Czytaj też:
Spacerował z psem po lesie, zaatakował go lis ze wścieklizną. „Człowiek zabił w samoobronie”