Inżynier lotnictwa Rüdiger Koch ma 59 lat. Ostatnie 71 dni spędził w swoim podwodnym domu – kapsule. Wielkie wyzwanie rozpoczął 26 września i zakończyć je zamierza dopiero 24 stycznia, po 120 dniach. Dzięki temu uda mu się o 20 dni pobić dotychczasowy rekord świata. – Ostatnim razem, gdy sprawdzałem, nadal byłem żonaty – żartował w rozmowie z agencją AFP mężczyzna.
Podwodny dom wyposażono nawet w rowerek treningowy
Znajdujący się na głębokości 11 metrów podwodny dom, w którym mieszka i pracuje Koch, ma 30 metrów kwadratowych. Znajduje się w nim zarówno przestrzeń do życia, jak i przenośna toaleta, telewizor, komputer, a nawet rower stacjonarny. Żeby tego było mało, dom obsługuje internet satelitarny, a prąd pochodzi z energii słonecznej.
Cała konstrukcja przymocowana jest do komory unoszącej się nad wodą, w której przebywają inni członkowie zespołu. To oni dostarczają Kochowi jedzenie. Podwodny dom i nawodny punkt połączone są rurą, którą na dół zejść mogą goście. Dotychczas 59-latka odwiedzili już dziennikarze, lekarz, żona i dzieci.
Koch cały czas jest monitorowany za pomocą czterech kamer. – Nie czuję, żebym tu cierpiał. Ani trochę – powiedział mężczyzna. Zaznaczył nawet, że życie pod wodą jest o wiele spokojniejsze niż w mieście.
Rüdiger Koch ma ważny cel
Pobicie rekordu Guinnessa nie jest jedynym, na czym zależy 59-latkowi. Przede wszystkim chce on dowieść, że przeprowadzka do wody jest dla ludzi możliwa. – Próbujemy tutaj udowodnić, że morza są faktycznie środowiskiem sprzyjającym ekspansji człowieka – przekazał Koch.
Ponadto na podwodnym życiu Kocha korzystać mają morskie stworzenia. Jego dom działać ma jak sztuczna rafa i być schronieniem m.in. dla ryb. – W nocy można tu usłyszeć wszystkie skorupiaki. Tam są ryby i cała reszta. Nie było ich tu, zanim przybyliśmy – mówił mężczyzna.
Dotychczasowy rekord wynosi 100 dni i został ustanowiony przez Amerykanina Josepha Dituriego, który przebywał od marca do czerwca 2023 roku w kapsule tuż przy wybrzeżu Key Largo na Florydzie.
Czytaj też:
Sensacyjne odkrycie na Antarktydzie. Tam może być „inne" życieCzytaj też:
Zidentyfikowano nowy gatunek ryby. Naukowcy czekali na to 100 lat