Feeder to metoda połowu wykorzystująca koszyczek zanętowy oraz najczęściej drgającej szczytówki. Wykorzystanie tej metody jest w zimie trudniejsze niż przez resztę roku.
– Wymusza większe zaangażowanie, nie tylko względem samego ubioru, ale również doboru zanęt i sprzętu, aby nam się skutecznie oraz komfortowo wędkowało – twierdzi Magdalena Szypulska z portalu Wiadomości Wędkarskie.
Zimą też można wędkować. Trzeba tylko chcieć. Jak więc zrobić to najlepiej?
Zimowa aura zniechęca wielu wędkarzy do połowów, przez co brzegi zbiorników wodnych są mniej zatłoczone. Magdalena Szypulska z kolei zachęca do połowu w rzekach.
– Płynąca woda jest bardziej odporna na zamarznięcie przy niedużych minusach, a potrafi wynagrodzić wspaniałymi połowami. Ja wybieram przede wszystkim wolno płynące rzeki, ponieważ cenię sobie finezję wędkowania – podkreśla specjalistka.
Wędkowanie zimą. Jak sprawić, by było najbardziej efektywne? Istotne są przygotowania w domu. Co zabrać?
Strona Wiadomości Wędkarskie zaleca, aby jak największą liczbę rzeczy niezbędnych do połowu przygotować w domu. Unikniemy wtedy przemarzania dłoni nad rzeką. Zanętę należy nawilżyć w domu rano lub dzień wcześniej.
– Moja mieszanka rzeczna składa się z jednej porcji drobnej zanęty oraz w zależności od uciągu. Woda wolno płynąca – przygotowuję jedną porcję ziemi do jokersa i jedną porcję gliny rzecznej lub, przy większym uciągu, zamiast porcji ziemi przygotowuję dwie porcje wspomnianej gliny, a spojenie mogę jeszcze zwiększyć, dodając specjalny klej do zanęt. Glina oraz klej mają za zadanie związać mieszankę i spowolnić jej uwalnianie z koszyczka – czytamy na portalu poświęconym ciekawostkom i nowym wiadomościom ze świata wędkarstwa.
Czytaj też:
Wędkarz złowił pstrąga potokowego o rekordowej długości. „Nogi jak z waty”Czytaj też:
Zidentyfikowano nowy gatunek ryby. Naukowcy czekali na to 100 lat