Przypomnijmy – w październiku aresztowano dwóch księży i jednego byłego duchownego, którzy są związani z diecezją sosnowiecką lub byli w przeszłości.
Prok. Dorota Pelon – rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu – poinformowała 10 grudnia, że zarzuty dla duchownego, który jako jedyny z całej trójki przebywa w areszcie tymczasowym, zostały niedawno uzupełnione.
Ksiądz nie przyznaje się do popełnienia przestępstw
Prok. Pelon przekazała, że „dwa nowe zarzuty, ogłoszone podejrzanemu w dniu 9 grudnia bieżącego roku, odnoszą się do przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności na szkodę osób małoletnich poniżej lat 15”. – Podejrzany stoi aktualnie pod zarzutami popełnienia łącznie czterech przestępstw seksualnych – wskazała, cytowana przez Polską Agencję Prasową.
Duchowny nie przyznaje się do winy. Wiadomo też, że złożył obszerne wyjaśnienia – są one obecnie poddawane procesowej weryfikacji. Radio RMF FM przypomina, że za każdy z czynów, o które podejrzewany jest duchowny, grozi mu od dwóch do 12 lat pozbawienia wolności.
Pozostali podejrzani – ksiądz i były duchowny – objęci zostali policyjnym dozorem i zakazem opuszczania kraju. Pierwszy usłyszał dziewięć zarzutów dotyczących pedofilii, natomiast drugi – dwa zarzuty dotyczące oszustwa.
Sosnowiec. To tajemnicze notatki naprowadziły śledczych na księży i byłego duchownego
W kontekście zatrzymanych mężczyzn warto przypomnieć, jak prokuratura trafiła na ich trop. W ubiegłym roku w Sosnowcu doszło do zgonu diakona. Miał on zostać zabity przez 40-letniego księdza, który po wszystkim pozbawił się życia. Śledczy, którzy zajmowali się tą wstrząsającą sprawą, przejrzeli notatki sprawcy, gdzie zawarte były informacje o kolejnych osobach i innego rodzaju przewinieniach.
Zapiski naprowadziły ich na dwóch księży i byłego duchownego. Kilka tygodni temu na antenie RMF FM, w rozmowie z dziennikarzem Tomaszem Terlikowskim, biskup diecezjalny, sosnowiecki – Artur Ważny – wskazał, że część z tych notatek „na pewno jest wiarygodna i dlatego prokuratura działa”. Mówiąc o 40-latku hierarcha kościelny zaznaczył, że „wiadomo, iż był zdolny do zabicia człowieka”.
Czytaj też:
Robił porządki w domu zmarłego. Gdy zajrzał do jednej z reklamówek, zamarłCzytaj też:
Zniszczono pomniki żołnierzy AK w Rosji. Jest reakcja polskiego MSZ