Do balonu przyczepiona była skrzynka. Niedługo później służby dokonały zatrzymania kierowcy pojazdu, który wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy.
Balon w Klewiance. 52-latek miał w aucie lokalizator
Policjanci zostali poinformowani o zdarzeniu w nocy ze środy na czwartek. Na teren prywatnej nieruchomości spadł tajemniczy balon ze skrzynką. Funkcjonariusze „natychmiast pojechali we wskazane miejsce” – opisuje Komenda Powiatowa Policji w Mońkach. Gdy zajrzeli do wnętrza, okazało się, że znajduje się tam 1,5 tysiąca paczek papierosów (30 tys. sztuk wyrobów tytoniowych).
W okolicy znajdował się też pojazd, który zwrócił na siebie uwagę mundurowych. Kierował nim 52-letni obywatel Litwy. „Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. W jego aucie mundurowi odnaleźli również lokalizator” – czytamy. Chodzi o urządzenie pozwalające namierzyć miejsce, gdzie spadł balon.
KPP Mońki podaje, że papierosy nie miały polskich znaków skarbowych akcyzy. „Wprowadzenie na rynek zabezpieczonego towaru naraziłoby Skarb Państwa na stratę z tytułu niezapłaconych podatków” – tłumaczą służby.
Teraz 52-latek odpowie za swój czyn przed sądem. „Podejrzany o posiadanie nielegalnego towaru 52-latek usłyszy zarzut uchylania się od opodatkowania” – informuje zespół prasowy policji.
Podlasie. Balon w miejscowości Stawiski i Szaciłówka
W tym roku na terytorium Polski spadło kilka balonów. Przykładem może być zdarzenie, do którego doszło w miejscowości Stawiski (województwo podlaskie). Jeden z mieszkańców Kolna znalazł obiekt, który zawisł na wiadukcie.
Przy balonie znajdowała się paczka, a w niej – tak jak w przypadku incydentu w Klewiance – 1,5 tys. paczek papierosów bez akcyzy.
Do zdarzenia doszło na początku listopada. Wcześniej podobny balon znaleziono także w miejscowości Szaciłówka na Podlasiu.
Policjanci przy okazji tych wydarzeń zwracali uwagę, że są one coraz częstsze, co oznacza, że przemytnicy (między innymi z Białorusi) szukają nowych sposobów, by omijać graniczne zabezpieczenia i bogacić się na nielegalnym procederze.
Czytaj też:
Złodzieje zostawili sejf na chodniku. Był wypełniony po brzegi pieniędzmiCzytaj też:
Niesamowita determinacja humbaka. Pobił rekord „w celach prokreacji”