zakupowy szał, który dotyczy nie tylko prezentów, które zamierzamy podarować najbliższym, ale i artykułów spożywczych. Coś w końcu trzeba postawić na stole.
Temu, ile statystyczny Polak zamierza wydać na święta Bożego Narodzenia, ponownie przyjrzano się w corocznym raporcie „Świąteczny Portfel Polaków” opublikowanym przez Związek Banków Polskich. Wyniki robią wrażenie.
Polacy najwięcej zamierzają wydać na prezenty
Z badania wynika, że statyczny Polak zamierza przy okazji świąt wydać 1576 złotych. W zeszłym roku było to o 86 złotych mniej – 1576 złotych. Oznacza to, że zamierzenia wydatkowe wzrosły o 5,77 proc.
Wzrost widoczny jest jeszcze bardziej przy pytaniu o to, ile z tej kwoty poświęcone ma być na prezenty dla najbliższych. W tym roku średnio Polacy zamierza wydać na ten cel 681 złotych. W zeszłym roku kwota ta wynosiła 565 złotych, co oznacza wzrost aż o 20,5 proc.
Kolejną dużą częścią zaplanowanych wydatków są te dotyczące artykułów spożywczych i organizacji świąt. Tutaj Polacy deklarują średnie wydatki na poziome 637 złotych, czyli o 5 proc. więcej niż rok wcześniej. W 2023 roku kwota ta wynosiła 607 złotych, a w 2022 roku 585 złotych.
Według zamierzonych wydatków wzrosnąć ma także kwota związana z podróżami i dojazdami do rodziny, na co przeznaczone ma zostać średnio 359 złotych. Rok wcześniej było to 318 złotych – o 13 proc. mniej.
Zamierzenia nie pokrywają się ze wzrostem cen
Jak mówi o wynikach raportu dr Przemysław Barbrich, dyrektor Zespołu Komunikacji i PR Związku Banków Polskich, pokazują one, że „mimo rosnących kosztów życia Polacy nie rezygnują z celebracji Świąt w tradycyjny sposób”.
Co ciekawe, zaplanowany wzrost wydatków nie przekłada się na to, ile według wyliczeń twórców raportu wynosi świąteczny rachunek dla czteroosobowej rodziny. Ten, na co składa się m.in. choinka, karp, paliwo i warzywa, wynosi w 2024 roku 3804,9 złotego, czyli zaledwie o 65,2 złotego więcej niż rok wcześniej. Dla porównania wzrost w 2023 roku względem roku poprzedniego wyniósł 686 złotych.
Czytaj też:
Polacy nie wyobrażają sobie bez tego świąt. A jest coraz drożejCzytaj też:
Księża o wpadkach na kolędzie. Telewizor z „kopertą”, kurz na szafie i alkohol