Od stycznia zacznie obowiązywać nowa lista refundacyjna. Niższe ceny leków mogą dotyczyć nawet kilku milionów osób. – Pojawiła się rekordowa liczba nowych substancji, odkąd pracuję w Ministerstwie Zdrowia: 13 nowych leków, nowych substancji, natomiast jeśli chodzi o terapie, wskazania refundacyjne to jest ich 31. Tak więc nowy rok rozpoczynamy z dużym tupnięciem – mówi dla NewsMed.pl Mateusz Oczkowski, zastępca dyrektora Polityki Lekowej i Farmacji Ministerstwa Zdrowia.
Nowa lista refundacyjna. Bardzo wiele zmian
W nowym roku będą refundowane m.in. riwaroksaban oraz dabigatran stosowane w profilaktyce udarów oraz migotania przedsionków. Dotyczy to ogromnej populacji. – Przez 6 lat dostaliśmy kilka tysięcy pism w sprawie refundacji tych leków. Były postępowania refundacyjne leków oryginalnych, jednak zakończyły się albo umorzeniem postępowania, albo wydaniem decyzji negatywnych. Teraz nawet 3 mln pacjentów skorzysta z refundacji tych leków – dodaje Oczkowski.
Za niektóre z tych leków trzeba wydać nawet kilkaset złotych miesięcznie. Po zmianie pacjent za najtańsze opakowanie (zamiennik generyczny) zapłaci 10 zł.
Trzy lata czekania
Nowością będzie także refundacja leku na achondroplazję. To rzadka choroba o podłożu genetycznym objawiającą się niskorosłością. – Czekaliśmy na to trzy lata. Firma farmaceutyczna nie składała wniosku refundacyjnego. Wysłaliśmy kilka pism do podmiotu odpowiedzialnego, spotykaliśmy się kilka razy z firmą, zaangażował się również Rzecznik Praw Pacjenta, Rzecznik Praw Dziecka – zaznacza Oczkowski. Co ważne, refundacja będzie dotyczyć wszystkich dzieci do końca okresu wzrastania.
Co jeszcze znalazło się na liście leków refundowanych? Jakie nowości czekają pacjentów po nowym roku? Wyjaśnia Mateusz Oczkowski w rozmowie w serwisie NewsMed.pl.
Czytaj też:
Od stycznia nawet 3 mln pacjentów zapłaci mniej za leki. „Odczują zmianę w porfelach”Czytaj też:
Zdrowie publiczne. Skupienie się na ochronie dzieci przed agresywnym marketingiem to priorytet