Wędkarz z Piły złowił ogromnego szczupaka. „Paszcza wielkości małego wiadra”

Wędkarz z Piły złowił ogromnego szczupaka. „Paszcza wielkości małego wiadra”

Szczupak
Szczupak Źródło: Shutterstock
Ogromny szczupak został złowiony w Jeziorze Wierzchowo. „Hol dał mi wiele satysfakcji, ryba była niesamowicie waleczna” – opisał swój połów wędkarz z Piły.

W sierpniu 2024 roku wędkarz z Piły Mariusz Czyż wyłowił ogromnego szczupaka o długości 112 centymetrów. Teraz połów opisały „Wiadomości Wędkarskie”, czyli portal Polskiego Związku Wędkarskiego.

Ogromny szczupak w Jeziorze Wierzchowo

Pan Mariusz połowu dokonał w Jeziorze Wierzchowo. „Wypłynąłem na łowisko z zamiarem obłowienia głębszych partii wody w okolicach podwodnych górek. Niestety, zapomniałem echosondy. Mimo że jako przewodnik wędkarski dość dobrze znam to łowisko, w tej sytuacji postanowiłem rozpocząć wędkowanie w rozległej, zarośniętej zatoce, w której głębokość zmienia się od pół metra aż do sześciu” – opisuje wędkarz.

Przez trzy godziny łowienia przy użyciu różnych przynęt nic nie udało się złowić. „W końcu założyłem dużego rippera w kolorze motor oil i ryby nagle »odpaliły«. Kilka brań jedno po drugim, kilka wyholowanych szczupaków. Przypadek? Mógłbym tak sądzić, gdyby nie to, że kolejny drapieżnik zdemolował przynętę, która po odgryzieniu ogonka nie nadawała się już do niczego. Brania momentalnie ustały…” – poinformował.

Przez kolejne godziny znowu nie udało się niczego złowić, dopóki wędkarz nie zorientował się, że ma jeszcze jednego „rippera w kolorze motor oil”.

„Paszcza wielkości małego wiadra”

„W kilku pierwszych rzutach dwudziesto-centymetrowa przynęta skusiła szczupaka 84 cm, co upewniło mnie w przekonaniu, że ten dzień był »motor oil«” – relacjonuje pan Mariusz. „W pewnym momencie poczułem uderzenie w przynętę. Branie nie było szczególnie agresywne, ale już po kilku pierwszych sekundach kontaktu z rybą wiedziałem, że to może być naprawdę duży drapieżnik. W krystalicznej wodzie co i raz migał mi cień ogromnego szczupaka. Hol dał mi wiele satysfakcji, ryba była niesamowicie waleczna, jednak po kilku odjazdach udało mi się wyciągnąć szczupaka na pokład łodzi chwytem pod skrzela. W tym momencie miałem wrażenie, że paszcza drapieżnika jest wielkości małego wiadra” – opisuje.

Po zmierzeniu szczupak miał 112 cm. Po zrobieniu zdjęć wędkarz wypuścił rybę do wody. „Może zobaczymy się za rok?” – pyta na koniec relacji.

Do pobicia rekordu Polski jednak trochę zabrakło. Co ciekawe rekordowy szczupak, ważący 20,80 kg i mierzący 130 cm został złowiony aż 55 lat temu. To obecnie najdłużej niepobity wędkarski rekord Polski.

Czytaj też:
Złowił karpia-giganta i ustanowił nowy rekord Polski. „Emocje wprost nie do opisania!”
Czytaj też:
Zmiany dot. zezwoleń na wędkowanie od 2025 roku. Jedna opłata już nie wystarczy

Źródło: Wiadomości Wędkarskie