O włos od tragedii w Krakowie. Tak pijana matka „opiekowała się” 8-latką

O włos od tragedii w Krakowie. Tak pijana matka „opiekowała się” 8-latką

Dodano: 
Policja
Policja Źródło: Shutterstock / FotoDax
Pijana matka, która w nocy z piątku na sobotę „opiekowała się” swoją 8-letnią córką, mogła doprowadzić do tragedii. Na szczęście w porę interweniowały służby.

Sprawę opisała we wtorek Komenda Miejska Policji w Krakowie. 10 stycznia wieczorem poinformowano dyżurnego o kobiecie i dziecku, które przemierza okolice wiaty śmietnikowej. W ocenie osoby zgłaszającej matka 8-latki wydawała się znajdować pod wpływem alkoholu.

Funkcjonariusze z jednego z wydziałów udali się na miejsce. I rzeczywiście – zauważyli tam dwie opisane osoby. Gdy kobieta zobaczyła radiowóz, zaczęła iść w odwrotnym do niego kierunku. Nie regowała też na polecenia służb.

Kraków. O krok od tragedii. 8-latka skarżyła się na zimno

Ostatecznie 33-latka zatrzymała się, a gdy mundurowi do niej podeszli, poczuli wyraźny zapach alkoholu. To, że znajdowała się pod jego wpływem, widać było także po jej zachowaniu – niewyraźnej mowie czy chybotliwej postawie. Po zbadaniu urządzeniem szacującym stężenie substancji w wydychanym powietrzu okazało się, że 33-latka ma aż dwa promile alkoholu. Ciężko więc nazwać, że rzeczywiście tego wieczora „opiekowała się” córką.

Jeśli chodzi o 8-letnią dziewczynkę, to była przestraszona i zaniedbana. Skarżyła się też, że jest jej zimno. Matka miała jednak w piątek problemy z wejściem do lokalu mieszkalnego, więc tę noc postanowiła przetrwać na terenie wiaty śmietnikowej, choć trwa dotkliwa zima, a tamtej nocy temperatura w Krakowie oscylowała wokół 0 stopni Celsjusza. Policjanci piszą, że oprócz tego wiał silny wiatr, a także padał śnieg.

Mundurowi wezwali na miejsce pogotowie, ale zespół ratownictwa medycznego nie stwierdził, by 8-latka potrzebowała pomocy. Została oddana pod opiekę rodziny. 33-latka natomiast trafiła do aresztu, gdzie miała czas, by wytrzeźwieć. Następnego dnia usłyszała zarzut narażenia swojej córki na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. O jej losie zdecyduje teraz sąd rodzinny.

Małopolska policja apeluje, by nie bagatelizować tego typu sytuacji

Policjanci zaapelowali do internautów, by w podobnym sytuacjach nie wahali się i informowali służby o zaniedbaniach dorosłych względem dzieci. Takie sytuacje niestety niejednokrotnie kończą się bowiem tragicznie.

Czytaj też:
Śmiertelne potrącenie 14-latka na pasach. Wstrząsająca relacja świadka
Czytaj też:
Policja w kryzysie. Odchodzący komendant oskarża przełożonych. Padły mocne słowa

Źródło: krakow.policja.gov.pl