Zamiast solą posypali chodniki chlorem. Wywołali duże zamieszanie

Zamiast solą posypali chodniki chlorem. Wywołali duże zamieszanie

Posypywanie chodnika solą, zdjęcie ilustracyjne
Posypywanie chodnika solą, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / J.A. Dunbar
W Szczecinie doszło do nietypowej sytuacji – firma oferująca usługi z zakresu odśnieżania, miała posypać chodniki solą. Zamiast tego pracownicy użyli ponoć innego środka chemicznego, potencjalnie groźnego dla zdrowia. Mieszkańcy od rana skarżyli się na „okropny, żrący zapach”. Poniedziałkowym incydentem zainteresowały się służby.

Jesteśmy w środku zimy. Od początku stycznia śnieg zaczął padać mocniej i w wielu regionach mieszkańcy muszą odśnieżać przydomowe chodniki. Spółdzielnie wynajmują natomiast specjalne firmy, by te zabezpieczyły dodatkowo miejsca solą.

W Szczecinie zamiast chlorku sodu użyto jednak do tego celu podchlorynu sodu – takiego samego, jakiego używa się do odkażania wody na basenach. Całej dziwnej sprawie przygląda się już policja, a także Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miasta – opisuje lokalny serwis wszczecinie.pl.

Nietypowa sytuacja w Szczecinie. „Zastanawialiśmy się, co się dzieje”

Redakcja podaje, że gryzący zapach towarzyszył mieszkańcom od poranka 13 stycznia. Chlor rozsypała jedna z firm, która odśnieżała okolicę na zlecenie spółdzielni mieszkaniowej. Rozmówczyni wszczecinie.pl, która jest mieszkanką bloków, relacjonuje, że początkowo myślała, iż ktoś czyści okoliczny basen. – Potem ten zapach stał się tak uciążliwy, że poszłam do sklepu i zaczęliśmy się zastanawiać, co się dzieje – opowiada. Jak ocenia smród unoszący się w powietrzu? Jej zdaniem był to „okropny i żrący zapach”.

Serwis wszczecinie.pl skontaktował się natomiast z ekspertką – doktor habilitowaną inżynier Moniką Bosacką, profesor Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego z Katedry Chemii Nieorganicznej i Analitycznej – która wskazała, że „chlor jest gazem”. – Nie można tym posypać chodnika. (...) Ta substancja jest stosowana jako odkażająca na przykład w wodzie basenowej – wskazała. – W wilgotnym środowisku to musiało się szybko rozpuścić w śniegu, powodując wrażenie zapachu chloru basenowego – tłumaczy. Jak dodaje, może ona „podrażnić błony śluzowe i oczy”. Prof. Bosacka zaznacza, że podchloryn sodu „jest toksyczny dla organizmów żywych” i „pod żadnym pozorem nie powinien się dostać np. do wody”.

Warto dodać, że choć stosuje się go na basenach, to jednak w mniejszym stężeniu, które powoduje jedynie minimalne ryzyko zdrowotne.

Policja pracuje nad sprawą. Ustalono już, która firma odpowiada najprawdopodobniej za incydent

Redkacja wszczecinie.pl skontaktowała się też z komendą miejską policji, która poinformowała, że firma, która zajmowała się odśnieżaniem i zabezpieczeniem terenu, została już ustalona. Oficer prasowy nadkomisarz Anna Gembala przekazała też, że funkcjonariusze zabezpieczyli nagrania z kamer monitoringu.

Czytaj też:
Natrafili na groźny przedmiot. Do nadleśnictwa zjechały się służby
Czytaj też:
Za mało źle, za dużo niedobrze. Zakopane walczy ze śniegiem

Źródło: wszczecinie.pl