15 stycznia wieczorem dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie został poinformowany o niepokojącym zdarzeniu. Na parkingu jednej z galerii handlowych, w zaparkowanym tam pojeździe, znajdowała się mała dziewczynka. 11-miesięczne dziecko siedziało w nosidełku i nie znajdowało się pod niczyją opieką.
Jak się okazało, matka niemowlęcia postanowiła pójść na zakupy.
Kwidzyn. 11-miesięczna dziewczynka siedziała sama w samochodzie, na mrozie
Dyżuny poinformował o wszystkim funkcjonariuszy, którzy pinie udali się na miejsce. Gdy zobaczyli 11-miesięczne dziecko w pojeździe, postanowili zainterweniować, by je ratować. „Wybili szybę, wyciągnęli dziewczynkę na zewnątrz i do przyjazdu ratowników zapewnili jej opiekę” – czytamy na kwidzyn.policja.gov.pl.
Po niespełna godzinie matka wróciła do auta. Teraz kwidzyńscy funkcjonariusze prowadzą czynności pod kątem narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia swojego dziecka przez mieszkankę Pomorza.
Pomorze. Matce 11-miesięcznego dziecka grozi nawet 5 lat więzienia
Przy okazji KPP w Kwidzynie zwróciła się do internautów z apelem. „Policja przypomina! Przy ujemnych temperaturach na zewnątrz nawet mocno nagrzany pojazd wychładza się bardzo szybko. Przebywanie w nim przez dłuższy czas może stworzyć realne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia – w szczególności dla dzieci oraz zwierząt” – podkreślono.
Jak podaje Polskie Radio 24, sprawę rozpatrzy teraz sąd rodzinny, który zdecydował, że dziewczynka pozostanie pod opieką rodzica. Planowane jest jej przesłuchanie. Możliwe, że usłyszy zarzut. Jeśli tak się stanie, za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia swojego dziecka grozić będzie jej nawet pięć lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
Skandaliczne zachowanie Polaka w Tajlandii. Nagrały go kameryCzytaj też:
Zdjęcie z fotoradaru? W tych sytuacjach nie zapłacisz