Paulina Socha-Jakubowska: Sięgnęłaś kiedyś po poradnik parentingowy?
Krystyna Romanowska: Przeczytałam kiedyś poradnik Tracy Hogg, brytyjskiej pielęgniarki, która opowiadała o tym, jak nauczyć niemowlę zasnąć. I ta nauka polegała na tym, że trzeba było to niemowlę zostawiać.
Płaczące.
Intuicyjnie wyczułam, że to nie jest prawda, że dziecko potrzebuje kontaktu z rodzicem. Logiczne było to, że ten poradnik był nieżyciowy (...).
Moim zdaniem nie ma uniwersalnego modelu wychowania i moja książka jest właśnie o tym.
Myślę, że najważniejsze jest zadanie sobie pytania, „po co jest mi dziecko”? Czy jestem swojego dziecka ciekawy, czy je kocham, a może ono jest realizacją jakiejś mojej ambicji? A może wstydzę się dziecka, bo nie spełnia oczekiwań? To są podstawowe pytania, na które rodzice nie znajdują czasami odpowiedzi z powodu „zabiegania” albo z powodu tego, że im się nie chce. A te odpowiedzi są kluczem.
Moje rozmówczynie, psychiatrki, dr Agnieszka Dąbrowska oraz dr Marta Niedźwiedzka mówią, że często takie pytania zadają w gabinecie. Rodzic wypełnia ankietę i nie potrafi napisać, jakie są mocne strony jego nastoletniego dziecka, Czyli przez naście lat nie dowiedział się, co napisać w rubryce „mocne strony mojego dziecka”.
I tu widzimy już, że coś jest w tym systemie rodzinnym nie tak.
Słuchanie podcastu i czytanie całości treści w dniu premiery nowego odcinka dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników „WPROST PREMIUM”. Zapraszamy.
Odcinek dostępny jest w ramach promocji:

Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.