Obraz został zakupiony przez nieznanej tożsamości nabywcę ok. sześć lat temu. Znajduje się na nim mężczyzna palący fajkę, który naprawia sieć rybacką. W tle widać opuszczoną plażę. Dzieło razem z innymi obrazami – wartymi znacznie mniej – leżało ściśnięte na wyprzedaży garażowej.
Holenderski malarz postimpresjonistyczny, którego twórczość łatwo rozpoznać po żywej kolorystyce i charakterystycznych pociągnięciach pędzlem, z pewnością nie spodziewał się, że prace spod jego ręki będą kiedyś tak cenione. To konkretne dzieło, podpisane przez „Elimara”, czyli pseudonim, jakiego prawdopodobnie używał Vincent van Gogh, wyceniane jest dziś na 15 mln dol. (blisko 61 mln złotych).
Rudy włos na obrazie. Należał do van Gogha?
Co działo się z obrazem po tym, gdy został zakupiony przez handlarza, przekonanego o jego wielkiej wartości? Jak opisuje brytyjski dziennik „Daily Mail”, sprzedał go firmie LMI Group International (która zajmuje się analizą dzieł sztuki) za kwotę 300 tysięcy dol. Następnie około 30 ekspertów pracowało, próbując udowodnić, że jest to dzieło van Gogha. W pewnym momencie obraz trafił pod lupę Maxwella Andersona, byłego kuratora w The Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku – podaje amerykański dziennik „Wall Street Journal”.
Niezwykle intrygujące jest to, że w farbie umieszczonej na płótnie znaleziono rudy włos – to właśnie między innymi z tego bardzo rzadkiego koloru włosów (występującego u około 1-2 procent populacji świata) znany był van Gogh. Warto jednak zaznaczyć, że choć zachęciło to ekspertów do dalszych badań, to jednak nie przesądziło o potwierdzeniu autentyczności obrazu.
Zdaniem specjalistów w dziedzinie sztuki holenderski artysta namalował rybaka, gdy znajdował się w szpitalu psychiatrycznym na południu Francji (w ciągu swojego życia cierpiał na problemu psychiczne, towarzyszyły mu napady lękowe). W trakcie rekonwalescencji namalował 150 obrazow, inspirowanych dziełami innych artystów – ten konkretny podobny jest do „Portretu Nielsa Gaihede'a”, wykonanego przez duńskiego malarza Michaela Anchera.
Czy to rzeczywiście dzieło van Gogha?
Wróćmy jednak do podpisu „Elimar”. Pracownicy Odd Common zwrócili uwagę na podobieństwo pisma na obrazie przedstawiającym rybaka z innymi, także namalowanymi przez van Gogh. Umieszczał on pseudonim na wielu pracach (unikał podpisywania się własnym imieniem czy nazwiskiem na dziełach).
Należy zaznaczyć, że wciąż nie ma 100 proc. pewności, że obraz rzeczywiście należy do van Gogha, ale eksperci są na dobrej drodze, by potwierdzić autentyczność dzieła. Jeśli tak się stanie, ogłosi to oficjalnie Muzeum van Gogha w Amsterdamie.
Obraz namalowany przez sztuczną inteligencję sprzedany za ponad 1 mln dol.
W kontekście wartościowych dzieł sztuki warto opowiedzieć o obrazie namalowanym w ubiegłym roku przez humanoidalnego robota – Ai-Dę. Stworzyła ona obraz z podobizną Alana Turinga, brytyjskiego matematyka.
Pracę doceniło wiele osób. Na początku listopada w Nowym Jorku odbyła się aukcja, podczas której zapronowano za nią astronomiczną kwotę – 1,08 mln dol. (blisko 4,4 mln zł) – o czym informowała redakcja dziennika „The Guardian”.
twitterCzytaj też:
6,5 mln zł za obraz Polaka. Co czeka rynek w 2025 roku? „Więcej sprzedanych dzieł z wyższej półki”Czytaj też:
Szykują się zmiany w Luwrze. Wiadomo, co stanie się z „Mona Lisą”