Na łamach „Wiadomości Wędkarskich”, czyli portalu oficjalnego czasopisma Polskiego Związku Wędkarskiego pojawiły się rady Przemysława Półtoraka dotyczące łowienia pstrągów w czasie przedwiośnia.
Grube pstrągi na przedwiośnie. Doświadczony wędkarz radzi
„Zdążyliśmy się przyzwyczaić do łagodnych zim. Dlatego drugą połowę lutego można w zasadzie uznać za przedwiośnie, szczególnie na nizinach. Warto więc pomyśleć o pierwszych wyprawach na grube pstrągi” – przekonuje wędkarz. „Luty oraz marzec to czas, kiedy startuje nowy sezon muchowy i bardzo często bywa, że to właśnie wtedy łowi się prawdziwe okazy. Duże ryby po chudych miesiącach zimowych będą starały się jak najszybciej uzupełnić straty związane z brakiem pożywienia. Przedwiośnie stwarza im do tego idealne warunki” – dodaje.
Doświadczony wędkarz opisuje, że dłuższe i cieplejsze dni spowodują wyraźne ożywienie w wodzie. „Pojawią się pierwsze większe nimfy, które ospałą zimę spędziły pod kamieniami. Wraz z nimi w rzece zacznie żerować drobnica, czyli rybki takie jak strzeble, lubiące przebywać na otwartej wodzie, ale też drobne klenie, uklejki czy płocie. To znak, że nadchodzi czas polowania” – wskazuje.
Niewielkie rybki staną się pożywką dla pstrągów, które będą liczyły na szybkie uzupełnienie strat pokarmowych po zimie.
Wędkarstwo muchowe, czyli jak złożyć zestaw do streamera na pstrągi
Pstrągi poławiamy na muchę. Do wędkarstwa muchowego należy złożyć odpowiedni zestaw.
„Rosnące ciśnienie, temperatura i znaczna poprawa warunków żywieniowych powodują, że pstrągi będą chętnie atakowały większą zdobycz. Dlatego wiosną w pierwszej kolejności komponuję zestaw do streamera” – wskazuje Przemysław Półtorak. „A więc: wędka od 6 klasy AFTM w górę, do tego na pewno sznur tonący oraz przypon o dość dużej wytrzymałości. Klasę tonięcia sznura dobieramy do rzeki, na jakiej będziemy łowili. W zależności od szybkości nurtu, głębokości łowiska czy też obecności zawad, sznur musi być bardziej lub mniej tonący. Linką tonącą będzie też sznur intermediate. Późną zimą używam go tylko i wyłącznie na bardzo małych lub płytkich rzeczkach. Znacznie bardziej uniwersalny jest sznur w 3 lub 4 klasie tonięcia. Pozwoli on na spenetrowanie głębokich rynien oraz dołków” – radzi.
Wędkarz radzi, żeby dostosować sprzęt tak, by spełniał on indywidualne oczekiwania i wymagania. „Nigdy nie możecie pójść na łatwiznę, uznając, że jeżeli mamy jeden sznur tonący, to innego nam nie potrzeba” – wskazuje.
Podkreśla, że aby przynęta płynęła głęboko, czyli zaraz za końcówką sznura, należy skonstruować krótki przypon. „Do wczesnowiosennego zestawu buduje przypon maksymalnie do 80 cm długości, najlepiej z dwóch kawałków żyłki. Do odcinka przymocowanego do łącznika używam grubej, naprawdę mocnej żyłki, nawet do 0,28 mm. Do kolejnego kawałka, tego łączącego solidną żyłkę z przynętą, staram się wykorzystać delikatniejszą żyłkę nieprzekraczającą 0,22 mm. Taki przypon będzie wystarczająco sztywny, aby streamer płynął mniej więcej bezpośrednio za sznurem” – wskazuje wędkarz na łamach „Wiadomości Wędkarskich”.
Czytaj też:
Gigantyczny sum wyłowiony z Wisły. To mógł być rekord Polski!Czytaj też:
Ogromna ryba prawie pokonała wędkarza. „Zapasy trwały ponad pół godziny”