Biblioteki w Australii od dawna oferują znacznie więcej niż tylko książki. Znaleźć w nich można schronienie, połączenie (zarówno ludzkie, jak i internetowe) oraz wolną, otwartą dla wszystkich przestrzeń. Dr Jane Garner z Uniwersytetu Charlesa Sturta powiedziała redakcji „The Guardian”: – Jakiekolwiek istniejące w społeczności wyzwania – ubóstwo, problemy ze zdrowiem psychicznym, uzależnienie, bezdomność – nieuchronnie będą obecne również w bibliotekach.
Nowe zadanie bibliotek
Zdaniem dr Garner publiczne biblioteki wkraczają w nowe sektory działalności. Wywiera to nową presję na pracowników bibliotek, którzy nie są odpowiednio przygotowani do nowej roli. Zgodnie z badaniami dr Garner 46 procent pracowników bibliotek czuło się zagrożonych w pracy. Doniesienia obejmują plucie na bibliotekarzy, przemoc i agresję, groźby morderstw, molestowanie seksualne oraz niepokojące zachowania wobec dzieci. Po cyfrowej transformacji bibliotek czas na nową zmianę – przekształcenie się bibliotek w centra aktywności społecznej. Poza książkami można znaleźć w nich grup planszowe, narzędzia, zabawki. Odwiedzający je mogą wziąć udział w kursach lub wydarzeniach kulturalnych. Biblioteki są też otwarte do późnych godzin, aby w falach upału zaoferować klimatyzowane pomieszczenia, a ciepło w trakcie zimy.
Australijskie biblioteki wychodzą naprzeciw nowym wyzwaniom zatrudniają pracowników społecznych, którzy pełnią dwojaką rolę. Jedną z nich jest bezpośrednia praca z doświadczającymi kryzysu gośćmi biblioteki.
– Istnieje wiele możliwości przełamania pierwszych lodów – powiedziała „The Guardian” Lizzie Flaherty, pracownik społeczny w jednej z placówek. Druga rola kobiety to przygotowywanie personelu biblioteki do pracy z osobami ze szczególnymi potrzebami.
„Biblioteki przyjmują wszystkich”
Trish Hepworth, zastępca dyrektora Australijskiego Stowarzyszenia Bibliotek i Informacji uważa, że biblioteki zajmują ważne miejsce w społeczeństwie.
– Biblioteki przyjmują wszystkich, bez opłat i oczekiwania pieniędzy – powiedziała. Jej zdaniem są one idealnym miejscem, aby się gromadzić i być z innymi członkami społeczności.
Szacuje się, że tylko około 7 z ponad 1700 publicznych bibliotek w Australii zatrudnia pracowników społecznych. Dr Garner uważa, że są oni buforem pomiędzy personelem bibliotecznym a osobami ze szczególnymi potrzebami.
– Pracownicy bibliotek są wysoce wyszkoleni, ale nie są przeszkoleni w zakresie służby społecznej – powiedziała. Nowi pracownicy społeczni wypełnią jej zdaniem tę lukę.
– Biblioteki to ostatnie miejsce, w którym nie musisz kupować kawy, aby usiąść – dodała.
Czytaj też:
W tej bibliotece dzieci zapominają o smartfonach. Tak architektura zachęca do czytania książek!Czytaj też:
Biblioteka inspirowana lasem – architektura, która ożywia tradycję w cyfrowych czasach