Mieli karmić 3,5-letnią córkę wyłącznie winogronami. Wysłano ich na obserwację psychiatryczną

Mieli karmić 3,5-letnią córkę wyłącznie winogronami. Wysłano ich na obserwację psychiatryczną

Łóżko w szpitalu dziecięcym, zdjęcie ilustracyjne
Łóżko w szpitalu dziecięcym, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / Mylene2401
W jednym z domów, w pobliżu miejscowości Sulechów (województwo lubuskie), rozgrywać miał się istny dramat. Rodzice mieli zagłodzić swoją 3,5-letnią córeczkę.

Dziewczynka ważyła zaledwie osiem kilogramów, chociaż powinna o 10 kg więcej. Opiekunowie karmilć mieli ją wyłącznie owocami, a konkretnie – winogronami. A te są niskokaloryczne – zawierają głównie wodę, cukry proste, a także niewielkie ilości witamin (głównie C), makroelementów (najwięcej potasu) czy mikroelementów (przede wszystkim cynku). „Dieta winogronowa” jest zbyt uboga i nie dostarcza wystarczająco dużo energii, a także składników niezbędnych dla rozwoju maleńskiego organizmu.

Lubuskie. Mieli głodzić 3,5-letnią córkę. Grozi im srogi wyrok

Rodzice 3,5-latki skierowani zostali na obserwację psychiatryczną do warszawskiego ośrodka – dowiedziała się Polska Agencja Prasowa od prok. Ewy Antonowicz – rzeczniczki prasowej Porkuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

W sprawie trwa śledztwo – podaje PAP. Dziewczynka ma zostać poddana badaniom, które zlecone zostaną przez śledczych. – Swoją opinię wyda między innymi traumatolog – informuje prok. Antonowicz.

Sprawa sięga grudnia, gdy rodzice 3,5-latki zgłosili się do szpitala na terenie Lubelszczyzny, ponieważ ich córka przestała jeść. Miała też nie kontaktować tak, jak wcześniej. Lekarze zdiagnozowali u niej skrajne wygłodzenie – od razu została przyjęta na oddział intensywnej terapii opieki medycznej Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.

Zatrzymano opiekunów dziewczynki, a na polecenie prokuratury zastosowano wobec nich środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu, który trwa do teraz. Usłyszeli też zarzuty – stworzenia choroby realnie zagrażającej życiu w postaci niewydolności wielonarządowej, co spowodowało niedożywienie.

Sulechów. Rodzice dziecka nie przyznają się do winy

Rodzice 3,5-latki nie przyznali się do winy. Wyjaśniali, że dziewczynka nie jadła od pewnego czasu i była apatyczna (emocjonalnie obojętna). Z ich relacji wynika, że w dzień spała, a w nocy jadła.

Biegły medycyny sądowej stwierdził u dziecka zaburzenia w rozwoju fizycznym i intelektualnym. To wszystko przez dostarczanie zbyt małej ilości pokarmów. Dziś 3,5-latka znajduje się pod opieką nowych rodziców, którzy zastępują jej tych biologicznych, przebywających wciąż w miejscu odosobnienia. Grozi im od trzech do 20 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też:
Groźny wypadek 13-latka na Jaworzynie Krynickiej. Wezwano śmigłowiec LPR
Czytaj też:
Zamówili receptę na fentanyl na nazwisko Leszczyny. „Nieszczelny system”

Źródło: pap.pl / tvn24.pl