– Podczas dużych deszczy wychodzą różne stworzenia, na przykład skorpiony czy pająki i wczoraj mieliśmy taką sytuację, że wszedł nam do domu duży pająk – powiedziała w jednym z krótkich nagrań w mediach społecznościowych matka pięcioraczków z Horyńca. Po chwili udostępniła kolejne, które zatytułowała „szukamy nieproszonego gościa”.
Matka pięcioraczków z Horyńca o „szukaniu nieproszonego gościa”. Było „nocne czuwanie z kotem”
– No i wyciągnęliśmy wszystko z pokoju, co było jakby na przeszkodzie, żeby go znaleźć. Tatuś wszedł do pokoju i siedział chwilę, szukając tego pająka. Wysprejowaliśmy pokój, żeby tego pająka wykurzyć, no ale nie znaleźliśmy, więc dzieci oczywiście nie chciały w tej sypialni spać. Więc wszyscy spali na zewnątrz w sypialni, a mama miała czuwanie nocne w poszukiwaniu pająka razem z kotem, który na tego pająka miał polować – wyjaśniła Dominika Clarke.
Matka pięcioraczków z Horyńca nieco ponad dwa tygodnie temu szerzej poruszyła kwestię dzikich zwierząt w Tajlandii. – Powiem szczerze, że zanim się tu przeprowadziliśmy, mieliśmy dosyć duże obawy, a szczególnie ja, odnośnie olbrzymich pająków, węży, skorpionów i tego typu zwierząt. Odkąd tu mieszkamy, jakoś tak ten strach minął – mówiła Dominika Clarke.
Pięcioraczki z Horyńca. Dominika Clarke o dzikich zwierzętach w Tajlandii
Matka pięcioraczków z Horyńca dodała, że „na samym początku, jak tylko rodzina się przeprowadziła, to pamięta, że do ogrodu wychodziła tylko i wyłącznie w butach, a także zawsze zaświecała światła i sprawdzała otoczenie”. – Teraz już nawet nie przywiązuje do tego uwagi, a powinnam, ponieważ no skorpiony, węże i tego typu rzeczy mogą czaić się w butach, zwłaszcza kiedy pada deszcz – zakończyła Dominika Clarke.
Czytaj też:
Trzeci taki intruz w nowym domu pięcioraczków z Horyńca. „O matko, o masakra”Czytaj też:
Kolejny przełom ws. Czarusia. Matka pięcioraczków z Horyńca: Bardzo chciałam się tym podzielić