Papież Franciszek od przeszło miesiąca przebywa we włoskiej klinice Gemeli. Franciszek trafił do szpitala w związku z ogromnymi trudnościami z oddychaniem, które uniemożliwiały mu codzienne funkcjonowanie. Lekarze zdiagnozowali u Ojca Świętego obustronne zapalenie płuc. Początkowo komunikaty z Watykanu brzmiały mocno niepokojąco. Pojawiły się informacje o kryzysach oddechowych oraz krytycznym stanie.
Szczęśliwie wydaje się, że najgorszy kryzys już minął. Według najnowszych doniesień z Watykanu stan papieża się poprawił. Franciszek zawiesił nieinwazyjną wentylację mechaniczną i zmniejszył także potrzebę tlenoterapii wysokoprzepływowej. W biuletynie wspomniano także o „postępie fizjoterapii motorycznej i oddechowej”. Lekarze z kliniki Gemelli dodali, że „wyniki analiz klinicznych są w normie”. Dodatkowo nie stwierdzono leukocytozy, czyli zwiększonej liczby krwinek białych we krwi.
Nowe wieści o papieżu. Zastanawiające słowa kardynała
Zaskakujące słowa na temat stanu zdrowia papieża padły z ust kardynała Victora Manuela Fernandeza. Prefekt Dykasterii Nauki Wiary potwierdził, że „Franciszek czuje się dużo lepiej, jednak przyznał, że będzie musiał na nowo uczyć się mówić, ponieważ stosowana tlenoterapia wysokoprzepływowa wysusza wszystko”. – Ojciec Święty przeżywa obecnie bardzo trudny czas. Jednak w przyszłości zaowocuje on czymś dobrym zarówno dla Kościoła, jak i dla świata – wyjaśnił.
Zapytany o to, czy papież może abdykować, argentyński kardynał ocenił, że jest to bardzo mało prawdopodobne.
Przy okazji Victor Manuel Fernandez zaznaczył, że na razie nie wiadomo, kiedy papież opuści szpital, ponieważ lekarze muszą mieć 100 proc. pewności, że jego stan zdrowia pozwala na powrót do Watykanu. – Medycy wiedzą, że papież będzie chciał natychmiast wrócić do wykonywania swoich obowiązków – tłumaczył.
Czytaj też:
Papież Franciszek napisał list do młodzieży. Poprosił o modlitwę w jego intencjiCzytaj też:
Znany watykanista o chorobie papieża. „Kilkakrotnie był na skraju śmierci”