To dobry moment, by złowić leszcza. Ryby te ważą nawet 7 kg

To dobry moment, by złowić leszcza. Ryby te ważą nawet 7 kg

Leszcz, zdjęcie ilustracyjne
Leszcz, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Paya888
Idzie kwiecień, co wielu wędkarzy traktuje jako sygnał, by ruszyć na leszcza przed tarłem. Na jakich zbiornikach wodnych próbować swoich sił? Jak przygotować się do łowów? Tu znajdziesz odpowiedzi na te i wiele innych pytań.

„Sezon na leszcza” to popularny film z 2000 roku w reżyserii Bogusława Lindy. Chociaż tytuł nie traktuje o wędkarstwie, to jednak świetnie nadaje się, by zacząć temat popularnej ryby, będącej celem wielu wędkarzy.

Zwykle pasjonaci polują na leszcze od czerwca, ale dobre połowy zdarzają się też wczesną wiosną, przed tarłem. Piotr Bednarek – ekspert – w rozmowie z „Wiadomościami Wędkarskimi” opowiada zachęcająco o Abramis brama. Wskazuje, że największe osobniki w polskich wodach osiągają nawet siedem kilogramów wagi. Zwykle jednak w rzekach i zbiornikach (jeziorach, stawach czy starorzeczach) z wody wyciągane są leszcze o wadze około dwóch kilogramów.

Leszcze. Garść przydatnych informacji

Leszcze „unikają jedynie płytkich odcinków rzek z bardzo dużym uciągiem” – zaznacza Bednarek. Jak tłumaczy ekspert, to ryby stadne, więc w jednym miejscu można złowić nawet kilkanaście okazów. W ciągu dnia większe osobniki trzymają się głębszych partii zbiornika, a najchętniej żerują rano, późnym wieczorem i w nocy. W kwietniu jednak można je skutecznie łowić przez cały dzień. Warto zjawić się nad wodą już o świcie i pozostać do wieczora – czasem trzeba trochę poczekać, aż stado się ujawni. Mniejsze leszcze szybko reagują na zanętę, ale większe są ostrożniejsze i bardziej czujne. Można je łowić na spławik, klasyczną gruntówkę oraz method feeder – czytamy na stronie miesięcznika „WW”.

„Rzeki zostawiam dla zestawów z klasycznym koszykiem zanętowym. Na wodach stojących skupiam się na łowieniu zestawami z podajnikiem method feeder. W mojej okolicy mam kilka znakomitych łowisk leszczowych. Przeważnie łowię na niewielkim zbiorniku zaporowym PZW [Polski Związek Wędkarski – przyp. red.] o powierzchni około 40 hektarów, na którym łatwo zlokalizować leszcze” – opowiada Bednarek.

Na małych, jak i na dużych akwenach najlepszym miejscem na połów są okolice dawnego koryta rzeki – czytamy. Leszcze preferują głębokie obszary, gdzie chętnie żerują. W takich miejscach dno często gwałtownie opada nawet na do sześciu metrów, a ryby poszukują tam ślimaków, skorupiaków i innych organizmów żyjących w mule. Podczas żerowania leszcze potrafią intensywnie ryć w miękkim dnie, zasysając muł pyskiem i wypluwając go, by z chmury osadów wyłowić najcenniejsze kąski. U większych osobników, mierzących 45-55 cm, otwór gębowy jest na tyle duży, że pozwala im skutecznie filtrować pokarm.

Ekspert zachęca, by w kwietniu zwrócić uwagę na zatoki i zakola, gdzie woda szybciej się nagrzewa. W takich miejscach leszcze często wpływają na płytsze blaty o głębokości 1,5-2 m, poszukując pożywienia.

Leszcze osiągają zwykle do pół metra długości. Kiedy zaczyna się tarło?

Abramis brama, czyli popularna ryba słodkowodna z rodziny karpiowatych, ma (zwykle) około 30-50 centymetrów długości. Tarło odbywa wiosną (maj–czerwiec) w płytkich, zarośniętych miejscach – samica składa do 300 tysięcy ziaren ikry, które przyklejają się do roślin.

Chociaż leszcz jest cenioną w kuchni rybą, to jednak jego mięso zawiera dużo ości.

Czytaj też:
Złowił tę samą rekordową rybę dwa razy. Teraz dzieli się radami dla wędkarzy
Czytaj też:
Z dna oceanu prosto na podium. Oto kontrowersyjny zwycięzca konkursu na Rybę Roku

Źródło: wiadomosciwedkarskie.com.pl