Po trwającym blisko 30 dniu pobycie w klinice Gemelli, papież Franciszek wrócił do Watykanu. Hospitalizacja była konieczna, ponieważ Ojciec Święty miał problemy z oddychaniem. Lekarze zdiagnozowali u niego obustronne zapalenie płuc. Prof. Sergio Alfieri w wywiadzie dla „Corriere della Sera” powiedział, że na pewnym etapie hospitalizacji sytuacja pogorszyła się na tyle, że występowało ryzyko, że papież „może nie dać rady”.
Papież ze specjalnym przesłaniem do wiernych
W środę 26 marca Ojciec Święty przygotował specjalną katechezę, której głównym tematem było spotkanie Jezusa z Samarytanką. W rozważaniach papież zwrócił uwagę na fakt, że „Jezus oczekuje nas w przełomowych chwilach naszego życia i dokładnie tak było w przypadku Samarytanki”. „Jezus na nas czeka. Pozwala nam się znaleźć dokładnie w tym momencie, w którym uważamy, że z różnych powodów nasza sytuacja jest beznadziejna i nie ma dla nas żadnej nadziei” – stwierdził.
W dalszej części katechezy Franciszek ponownie nawiązał do Samarytanki. Tłumaczył, że „Jezus chciał jej pomóc znaleźć odpowiedź na pytanie, jak być kochaną”. „Jezus daje nam się poznać jako Mesjasz. Przy okazji rzuca zupełnie inne światło na życie Samarytanki. Dzięki temu pozwala jej na nowo odczytać swoją historię, która jest przepełniona elementami trudnymi i bolesnymi” – wyjaśnił.
Franciszek o „siódmym oblubieńcu”
Ojciec Święty dodawał, że „kobieta miała w przeszłości pięciu mężów, a teraz jest z szóstym, który nie jest mężem w czym Jezus dostrzegł aluzję do siódmego oblubieńca”. „To właśnie ten siódmy oblubienice pod postacią Jezusa ma w końcu zaspokoić jej pragnienie bycia kochaną” – komentował.
Franciszek podkreślił, że „chociaż Samarytanka musiała się zmagać z popełnionymi w przeszłości grzechami, nie wahała się powierzyć swojego losu Jezusowi”. „Z nami jest dokładnie tak samo. Żeby iść i głosić Ewangelię, musimy najpierw złożyć ciężar naszej historii u stóp Pana, oddać Mu ciężar naszej przeszłości. Bo tylko ci, którzy są w pełni pojednani, będą w stanie nieść dalej światło Ewangelii” – przekazał papież.
Na zakończenie Franciszek stwierdził, że „nawet jeśli nasza historia wydaje się nam trudna i skomplikowana, zawsze mamy możliwość powierzenia jej Bogu i rozpoczęcia naszej drogi na nowo”. „Bóg jest miłosierny i zawsze na nas czeka” - zapewnił.
Czytaj też:
Papież wybrał następcę abp Jędraszewskiego? Możliwy radykalny ruchCzytaj też:
Pałac Buckingham wydał komunikat. Chodzi o spotkanie Karola III z papieżem