Na pokładzie samolotu znajdować miały się cztery osoby. Jedna z nich miała nie przeżyć katastrofy.
Katastrofa lotnicza w rejonie usolskim. Rosyjskie media piszą o rozbiciu się samolotu wojskowego
Do zdarzenia dojść miało 2 kwietnia, w okolicy wioski Buret, w rejonie usolskim (osiedle na terenie obwodu irkuckiego). Świadkowie usłyszeli eksplozję i zobaczyli jasny błysk, następnie bombowiec zajął się ogniem – opisuje kanał Mash na Telegramie. Część samolotu miała uderzyć w linę energetyczną, co spowodowało przerwę w dostawie prądu dla pobliskich wiosek.
Według agencji Interfax, która powołuje się na ustalenia ministerstwa obrony Rosji, Tu-22M3 rozbił się w trakcie planowanego lotu – w pewnym momencie pojawiła się „awaria techniczna”.
Wypadek bombowca w Rosji. Media piszą o ofierze
Większość załogi zdążyła się katapultować, jednak wypadku miał nie przeżyć pilot. Samolot runął na teren, który wolny był od cywilnych budynków czy ludzi.
Naddźwiękowa maszyna dalekiego zasięgu. Rosjanie stracili drogi samolot
Tu-22M3 to bombowiec naddźwiękowy – maszyna dalekiego zasięgu (na jednym tankowaniu może pokonać siedem tysięcy kilometrów). Ma skrzydła o zmiennej geometrii, co pozwala na lepszą manewrowość i wyważone osiągi w różnych fazach lotu. Wśród silników znajdują się dwa turboodrzutowe, pozwalające rozpędzić się maszynie do ponad 2300 km na godzinę. Jest ona w stanie transportować ciężkie bomby (także z ładunkiem atomowym).
Samolot – według portali Airplane Update – kosztować może około 40-42 milionów dolarów (czyli ok. 150 mln złotych). To jednak nie zgadza się z danymi resortu obrony Rosji, który twierdził w 2019 roku, że strata bombowca kosztować miała wojsko rzekomo tylko 1,3 mln dol., a więc ponad 30 razy mniej.
Czytaj też:
Niemcy wspominają Jana Pawła II. Padły wzruszające słowaCzytaj też:
Nowy alert RCB. „Jedna z najgroźniejszych chorób odzwierzęcych”