Dotychczas "Koronę Ziemi" zdobyli dla Polski jedynie Leszek Cichy (28 października 1999) i Anna Czerwińska (22 maja 2000).
"Będzie to pierwsze w historii tego typu wejście-wydarzenie, kiedy Koronę być może uda się zdobyć równocześnie trzem osobom. Taki mamy plan, aby stanąć na wierzchołku Mount Vinson razem. Na Antarktydzie planujemy spędzić dwa tygodnie" - poinformował PAP Tomasz Kobielski.
"Lecimy z Berlina przez Madryt do Chile, potem do Punta Arenas w Patagonii, skąd dziesiątego stycznia udamy się na Antarktydę do bazy Patriot Hills. Ewentualnie będziemy myśleć jeszcze o Mount Tyree (4969 m), trudniejszej górze od Mount Vinson jak twierdzą eksperci, na którą nie ma jeszcze polskiego wejścia" - powiedział Kobielski.
Jak dodał, uczestnicy finałowej wyprawy zaczęli wspinać się na najwyższe szczyty kontynentów dwa-trzy lata temu osobno, nie myśląc wtedy o "Koronie Ziemi". Dopiero od wyprawy na Mount Everest w 2006 roku już wspólnie zaplanowali dalsze etapy. "Rok 2007 był przełomowy, bowiem udało się nam zdobyć ciągiem kilka szczytów, w tym najtrudniejszy technicznie w Koronie, najwyższy szczyt Australii i Oceanii - Piramidę Carstensz" - podkreślił Kobielski.
W składzie wyprawy jest również ... żeglarz, 38-letni Przemysław Kruszyński z Wrocławia, którego od młodych lat fascynowała wspinaczka. Jest bardzo barwną postacią. Został najmłodszym kapitanem jachtowym w kraju i dzięki temu zwiedził prawie cały świat. Na jachcie "Zawisza Czarny" dopłynął do polskiej bazy polarnej imienia Arctowskiego na wyspie Króla Jerzego u wybrzeży Antarktydy. Od pierwszego kontaktu z lodową krainą twierdził, że musi tam wrócić. Jego hobby to ... rolnictwo.
34-letni Tomasz Kobielski jest członkiem Klubu Wysokogórskiego Gliwice i Polskiego Związku Alpnizmu od 1991 roku, miłośnikiem sportów ekstremalnych, licencjonowanym skoczkiem spadochronowym.
Janusz Adamski ze Szczecina - 39 lat, zamiłowanie do gór łączy z pasją latania (pilot motoparalotniowy), nurkowania, survivalu, biegów na orientację oraz ekstremalnych imprez terenowych; kilkukrotnie zyskał miano "Harpagana".
Bogusław Ogrodnik - 42 lata, absolwent AWF we Wrocławiu i Wydziału Prawa Uniwersytetu Wrocławskiego, doktorant Akademii Ekonomicznej, były instruktor Kompanii Antyterrorystycznej, skoczek wojsk powietrzno-desantowych, starszy ratownik WOPR i sternik motorowodny, nurek techniczny i jaskiniowy, specjalista Diver Propulsion Vehicle. Uczestnik m.in. grupy wsparcia podczas nurkowania technicznego pochodzącego z Lizbony Nuno Gomeza (rekord świata) oraz wyprawy "Polish DPV projekt Mexico 2005" (rekord świata w penetracji jaskiniowej).pap, em