Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej po raz 65. przyznało w niedzielę Złote Globy, uważane za najważniejsze po Oscarach nagrody amerykańskiego przemysłu filmowego. Tegoroczna ceremonia rozdania nagród miała jednak nietypowy przebieg - zamiast uroczystej gali pełnej gwiazd, zorganizowano jedynie krótką konferencję prasową, na której odczytano listę nagrodzonych.
Za najlepszy film dramatyczny jury uznało "Pokutę" w reżyserii Joe'a Wrighta, nominowaną aż w siedmiu kategoriach.
66-letnią Julie Christie wyróżniono jako najlepszą aktorkę za rolę w dramacie "Away From Her".
Daniel Day-Lewis został uznany najlepszym aktorem za rolę w filmie "Aż poleje się krew" Paula Thomasa Andersona, twórcy "Magnolii".
Obraz "To nie jest kraj dla starych ludzi" braci Coen wyróżniono za najlepszy scenariusz. Za drugoplanową rolę w tym filmie nagrodzono hiszpańskiego aktora Javiera Bardema.
Australijka Cate Blanchett zdobyła wyróżnienie za rolę drugoplanową w obrazie "I'm not There", traktującym o życiu Boba Dylana.
"Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Steet", krwawy musical w reżyserii Tima Burtona, okrzyknięto najlepszym filmem w tej kategorii. Najlepszym aktorem musicalowym uznano Johnny'ego Deppa, odtwórcę głównej roli w tym obrazie.
Francuzkę Marion Cotillard uhonorowano nagrodą dla najlepszej aktorki musicalowej, za wcielenie się w rolę Edith Piaf w biograficznym "Niczego nie żałuję: Edith Piaf".
Nagrodę za najlepszy film animowany odbiorą twórcy "Ratatuj".
Autorem najlepszej piosenki - "Guaranteed" do filmu Seana Penna "Into the Wild" - jest Eddie Vedder z Pearl Jam.
Nietypowe okoliczności, w jakich odbyła się tegoroczna edycja Złotych Globów, to rezultat trwającego od początku listopada strajku scenarzystów hollywoodzkich. Zrzeszeni w związku zawodowym Writers Guild of America scenarzyści telewizyjni i filmowi domagają się od wytwórni większego udziału w zyskach z eksploatacji filmów, sprzedaży filmów na płytach DVD i z publikacji w internecie. Chcą też równania ich sytuacji - m.in. w kwestiach socjalnych i praw autorskich - z sytuacją aktorów i innych pracowników branży filmowej.
Aktorzy nominowani do Złotych Globów ostrzegli, że mogą zbojkotować ceremonię ich rozdania w geście solidarności ze scenarzystami, którzy z kolei zapowiadali pikietę.
24 lutego Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej przyzna Oscary. Uroczysta ceremonia odbędzie się niezależnie od tego, czy strajk scenarzystów dobiegnie końca - zapowiadają organizatorzy.
Złote Globy postrzegane są jako zapowiedź Oscarów, jednak agencja Associated Press przypomina, że od czterech lat zdobywcy nagrody za najlepszy film podczas pierwszej z tych ceremonii, nie udało się zdobyć jej podczas drugiej z nich.pap, em