Miliard złotych z kieszeni właścicieli mieszkań chcą wyciągnąć politycy.
Jeżeli do 2009 r. będzie konieczne wydanie miliona certyfikatów, a każdy będzie kosztował 1000 zł, to politycy z kieszeni właścicieli mieszkań wyciągną miliard złotych. Warto zauważyć, że za te pieniądze można by wybudować 2500 mieszkań (zakładamy, że mieszkanie ma 50 m2 a metr kosztuje 8 tys. zł). To więcej niż obecnie deweloperzy wystawiają na sprzedaż w województwie małopolskim i wielkopolskim razem wziętych.
Koszt wydania certyfikatu to nie jedyny problem. Mało kto zadaje sobie pytanie, jaki jest sens wydawania certyfikatu energetycznego, który ma poinformować nabywców mieszkań, o tym ile energii zużywają lokale, skoro taką funkcję spełnia comiesięczny rachunek za ogrzewanie, który nic nie kosztuje. Parafrazując powiedzenie Ronalda Regana, można by to skomentować w następujący sposób: Platforma Obywatelska wypowiedziała wojnę biurokracji i biurokracja wygrała.
Koszt wydania certyfikatu to nie jedyny problem. Mało kto zadaje sobie pytanie, jaki jest sens wydawania certyfikatu energetycznego, który ma poinformować nabywców mieszkań, o tym ile energii zużywają lokale, skoro taką funkcję spełnia comiesięczny rachunek za ogrzewanie, który nic nie kosztuje. Parafrazując powiedzenie Ronalda Regana, można by to skomentować w następujący sposób: Platforma Obywatelska wypowiedziała wojnę biurokracji i biurokracja wygrała.