Genialny wariat

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trudno przecenić rolę jaką w rozwoju szachów odegrał jedenasty mistrz w tej dyscyplinie Robert James Fischer. Dzięki niemu szachy z ekscentrycznej sztuki stały się sportem, dającym utrzymanie tysiącom zawodowców.
Życie Fischera stanie się zapewne podstawą scenariusza niejednego filmu. Mając 14 lat wygrał mistrzostwa USA, a rok później w 1958 r. zdobył – jako najmłodszy w historii - tytuł arcymistrza (ten rekord został pobity dopiero w latach 90. XX wieku). Już wówczas postanowił poświęcić się szachom i zostać mistrzem świata. Porzucił szkołę wychodząc z założenia, że to strata czasu na drodze do wytyczonego celu. Szybko nauczył się języków niezbędnych do czytania najlepszej literatury szachowej (m.in. rosyjskiego, a także serbskiego i chorwackiego i hiszpańskiego).

Jako jedyny szachista z Zachodu złamał hegemonie arcymistrzów ze Związku Radzieckiego. Był to ciężki cios propagandowy dla radzieckiej machiny, w której zwycięstwa szachistów miały świadczyć o wyższości intelektualnej komunizmu nad kapitalizmem.

Jeszcze za nim został mistrzem świata w 1972 r. Fischer wykorzystał zainteresowanie swoją osobą, tak aby organizatorzy turniejów szachowych dawali większe nagrody i lepsze warunki gry. Aby Fischer zdecydował się zagrać w jakimś turnieju musiano wydać dziesiątki tysięcy dolarów (to tak jak teraz setki tysięcy). Zupełne poświęcenie się szachom źle odbiło się na psychice amerykańskiego arcymistrza. Gdy w 1972 r. spełnił marzenie swojego życia i został mistrzem świata, przestał grać w turniejach i nie przystąpił do obrony tytułu w 1975 r. Odszedł niepokonany i zniknął na lata. W 1992 r. nieoczekiwanie rozegrał mecz rewanżowy z byłym mistrzem świata Borysem Spasskim, wówczas już jednak zawodnikiem nie zaliczającym się do czołówki światowej. Wygrał i znów zniknął, tym razem tułając się po świecie (do USA nie mógł wrócić, gdyż zagrał mecz w byłej Jugosławii, na terenie objętym sankcjami, za co groziła mu kara).

W ostatnich latach o Fischerze było głośno tylko z powodu jego kontrowersyjnych wypowiedzi nie najlepiej świadczących o kondycji psychicznej arcymistrza (między innymi chwalił zamach terrorystyczny z 11 września 2001 r.).

Fischer wymyślił także "swoje szachy", w których pozycję początkową figur losuje się przed partią. Praktycznie eliminuje to teorie debiutów i sprawia, że samodzielna walka trwa od pierwszego ruchu. Ta odmiana szachów jest bez wątpienia przyszłością tego sportu.