Podniesienie zasiłku dla bezrobotnych to bezsensowny wydatek, będący kolejną akcją public relations rządu Donalda Tuska.
Dzisiaj status bezrobotnego ma w Polsce mniej niż 12 proc. zdolnych do pracy. Ponad 85 proc. z nich (1,5 mln osób) nie ma prawa do zasiłku dla bezrobotnych. Jak widać osoby, którymi państwo się nie przejmuje, jakoś sobie radzą.
Gdy oficjalne bezrobocie wynosiło w Polsce około 18 proc. socjologowie szacowali, że faktycznie jest o połowę mniejsze, gdyż w naszym kraju jest spora grupa osób nie zainteresowana żadną pracą. Wystarczy przejść się po dowolnym mieście w Polsce, aby zrozumieć, że naszą gospodarkę trapi problem braku rąd do pracy, a nie bezrobocie.
Trudno przypuszczać, aby zwolennicy liberalnej gospodarki, za jakich chcą uchodzi politycy Platformy Obywatelskiej nie zdawali sobie sprawy, że podnoszenie wysokości zasiłku dla bezrobotnych będzie miało negatywny wpływ na gospodarkę. Ciekaw jestem ile osób zarabiających minimalną pensję, zwolni się, aby nie pracować przez kilka miesięcy otrzymując zaledwie 300 zł mniej niż gdy pracowali? W tym czasie mogą oczywiście spokojnie dorabiać pracując na czarno. Podwyższenie zasiłku pozwoli natomiast premierowi Tuskowi na granie osoby „wrażliwej społecznie".
Gdy oficjalne bezrobocie wynosiło w Polsce około 18 proc. socjologowie szacowali, że faktycznie jest o połowę mniejsze, gdyż w naszym kraju jest spora grupa osób nie zainteresowana żadną pracą. Wystarczy przejść się po dowolnym mieście w Polsce, aby zrozumieć, że naszą gospodarkę trapi problem braku rąd do pracy, a nie bezrobocie.
Trudno przypuszczać, aby zwolennicy liberalnej gospodarki, za jakich chcą uchodzi politycy Platformy Obywatelskiej nie zdawali sobie sprawy, że podnoszenie wysokości zasiłku dla bezrobotnych będzie miało negatywny wpływ na gospodarkę. Ciekaw jestem ile osób zarabiających minimalną pensję, zwolni się, aby nie pracować przez kilka miesięcy otrzymując zaledwie 300 zł mniej niż gdy pracowali? W tym czasie mogą oczywiście spokojnie dorabiać pracując na czarno. Podwyższenie zasiłku pozwoli natomiast premierowi Tuskowi na granie osoby „wrażliwej społecznie".