W Polsce prawo do wcześniejszej emerytury ma ponad sto grup zawodowych. W Czechach żadna.
Warto zestawić informację o tym, że w Polsce brakuje 300 mld zł na wypłatę emerytur, z wywiadem którego „Rzeczpospolitej" kilka dni temu udzielił Jirzi Kral, czeski wiceminister pracy i spraw socjalnych. Otóż w Polsce brakuje pieniędzy na emerytury, ponieważ rozdano prawo do wcześniejszej emerytury ponad stu grupom zawodowym. Tymczasem we wspomnianym wywiadzie Kral podaje, że w Czechach od 1993 r. żadna grupa zawodowa nie jest traktowana ulgowo, jeżeli chodzi o emerytury. Sędziowie, wojskowi, rolnicy i nauczyciele, wszyscy płacą taką samą 28 proc. składkę na emeryturę. W Czechach także od 2003 r. regularniej podwyższa się wiek emerytalny(docelowo przejście na emeryturę ma następować w 65 roku życia), tak by każdy mógł odłożyć wystarczająco dużo pieniędzy na emeryturę
Tymczasem polscy politycy doprowadzili do tego, że trzy czwarte Polaków po 55 roku życia nie pracuje. Jaki będzie tego skutek? Otóż te brakujące 300 mld zł na wypłatę emerytur, trzeba będzie pokryć z podwyższonych podatków. W efekcie pokolenie obecnych dwudziesto- i trzydziestoparolatków będzie musiało oddawać państwu jeszcze więcej pieniędzy niż do tej pory. Pieniędzy, których zabraknie na lepszą szkołę dla ich dzieci czy własne mieszkanie. Po raz kolejny setki tysięcy Polaków, którzy wyjechali do Irlandii i Wielkiej Brytanii utwierdzą się w przekonaniu, że postąpili słusznie.
Tymczasem polscy politycy doprowadzili do tego, że trzy czwarte Polaków po 55 roku życia nie pracuje. Jaki będzie tego skutek? Otóż te brakujące 300 mld zł na wypłatę emerytur, trzeba będzie pokryć z podwyższonych podatków. W efekcie pokolenie obecnych dwudziesto- i trzydziestoparolatków będzie musiało oddawać państwu jeszcze więcej pieniędzy niż do tej pory. Pieniędzy, których zabraknie na lepszą szkołę dla ich dzieci czy własne mieszkanie. Po raz kolejny setki tysięcy Polaków, którzy wyjechali do Irlandii i Wielkiej Brytanii utwierdzą się w przekonaniu, że postąpili słusznie.