61-letni bezrobotny po konsultacjach z rodziną oddał kopertę policji. Jak powiedział, nie ma pojęcia, kim jest tajemniczy dobroczyńca.
Koperta zawierała 100 banknotów wartości 10 tys. jenów (60 euro), czyli o najwyższym możliwym nominale, kartkę ze słowami - "Proszę zrobić dobry użytek z tych pieniędzy" oraz kserokopię mapy drogowej prefektury Osaka, gdzie leży Nara.
Policja mówi, że jeśli do 27 czerwca nikt się nie zgłosi po te pieniądze, zostaną oddane bezrobotnemu.
W Japonii zdarzały się w ostatnim czasie podobne przypadki - pieniądze były zostawiane anonimowo w skrzynkach na listy lub toaletach publicznych.
Największą sumę, o jakiej poinformowano, znalazła w zeszłym roku 67-letnia Japonka z Kioto. W jej skrzynce na listy znajdowało się 10 mln jenów (ponad 60 tys. euro).
pap, ss