W Pradze wystawiono operę Antonio Vivaldiego "Argippo", zaginioną tuż po premierze w 1730 roku i odnalezioną - choć nie w całości - dwa lata temu. Powiadomił o tym w sobotę portal internetowy BBC News.
To pierwsza od 278 lat inscenizacja dzieła, które zadebiutowało właśnie w stolicy Czech, a potem znikło bez śladu. W 2006 roku czeski klawesynista Ondrzej Macek odnalazł zbiór arii z "Argippo" w Niemczech. Ocalało 2/3 nut, zatem we współczesnej inscenizacji wykorzystano w brakujących miejscach melodie innych arii Vivaldiego.
Kiedy Macek rozpoczął poszukiwania "Argippo", dysponował oryginalnym librettem i informacją, że włoska trupa wykonująca dzieło w Pradze przeniosła się potem do Niemiec. Zdołał ustalić, że w 1733 roku do Ratyzbony przybył zespół muzyków z Włoch, zaproszony tam po spaleniu się opery w Pradze. Idąc tym tropem, trafił wreszcie na zbiór zawierający dzieła różnych kompozytorów - w tym właśnie arie z "Argippo".
Akcja tego dzieła Vivaldiego rozgrywa się na dworze indyjskiego maharadży i krąży wokół tematów namiętności, miłości i zdrady.pap, ss