Właśnie w tej miejscowości, opanowanej przez mafijne gangi, odbyły się we wtorek obchody pierwszego dnia przeciwko kalabryjskiej mafii, noszącej nazwę 'ndrangheta.
Przemawiając do ludności San Luca, Grasso powiedział, że miejsce to stało się dla całego świata negatywnym symbolem w sierpniu zeszłego roku, gdy - w rezultacie krwawych porachunków między pochodzącymi stamtąd klanami - w Duisburgu w Niemczech zostało zamordowanych sześciu mężczyzn. Łącznie w krwawej wojnie mafijnej, toczącej się między rywalizującymi klanami od 17 lat, zginęło 20 osób.
"Musimy pokazać zdrową stronę miasteczka San Luca i Kalabrii, w której mieszkają: młodzież, matki, nauczyciele i uczciwi ludzie" - powiedział krajowy prokurator. Zaapelował do krewnych ukrywających się mafiosów, by nakłonili ich do oddania się w ręce wymiaru sprawiedliwości.
Na wolności przebywa między innymi podejrzany o zlecenie zbrodni w Duisburgu mafioso Giovanni Strangio.
Na obchody dnia walki z kalabryjską mafią przyjechali studenci i uczniowie z całego regionu.
Własny protest zorganizowała przy tej okazji rodzina ukrywającego się Strangio oraz aresztowanych gangsterów. Ich krewni twierdzą, że są oni niewinni, i żądają "prawdziwej sprawiedliwości".
ab, pap