"Jestem niewinny. Pracuję w tym zawodzie od wielu lat i od wielu lat propaguję idee fair play. Nigdy tych zasad nie złamałem. Nigdy się nie spodziewałem, że to ja się będę musiał tłumaczyć i udowadniać, że nie jestem wielbłądem. To dla mnie i moich bliskich duży szok. Od wielu lat staram się walczyć z takimi procederami, o które teraz jestem oskarżany. Wierzę, że prawda obroni się sama" - powiedział na konferencji prasowej Jerzy Engel jr, który zgodził się na publikację nazwiska i wizerunku.
"W tym zawodzie, który ja uprawiam, nazwisko i opinia środowiska jest często dużo bardziej ważna niż warsztat i umiejętności. Liczy się nazwisko, na które się całe życie pracuje. Wielokrotnie zetknąłem się z nieuczciwością w sporcie i wielokrotnie zwracałem na to uwagę. Pisałem protesty, bywałem na wydziałach dyscypliny, byłem wyrzucany z boiska. Zawsze działałem w duchu fair play" - zapewnił 29-letni trener.
Jerzy Engel jr nie chciał zdradzić szczegółów przesłuchania i mówić o postawionych mu zarzutach. Miał natomiast pretensje o sposób zatrzymania. "Uważam, że było to bezzasadne" - powiedział.
Jak poinformował obecny na konferencji prawnik Maciej Rudnicki "panu Jerzemu postawiono zarzut podżegania, a nie bezpośredniego sprawstwa. To zarzut najsłabszy z możliwych w tego typu sytuacji, jest bardzo mglisty. Już słabszego nie można było postawić. Zastosowane środki były nieadekwatne do zarzutu, sposób zatrzymania był efekciarski, a nie efektowny". Według Rudnickiego to przewinienie jest zagrożone karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Jerzy Engel jr został zatrzymany w środę rano w swoim mieszkaniu przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Został przewieziony do Wrocławia na przesłuchanie, które trwało do późnych godzin nocnych. Wobec Engela zastosowano poręczenie majątkowe w wysokości 30 tys. zł i mężczyzna został zwolniony do domu. Jednocześnie prokuratura wystąpiła z wnioskiem do wydziału dyscypliny PZPN o zawieszenie mu licencji trenera.
Jak powiedział prokurator Edward Zalewski, naczelnik wrocławskiego oddziału Prokuratury Krajowej, Jerzemu Engelowi postawiono zarzut dotyczący korupcji w sporcie. Chodzi o nakłanianie i udzielanie pomocy w korupcji sportowej trzem osobom; zarzut dotyczy ustawiania 13 meczów 3. ligi w sezonie 2003/2004.
Jerzy Engel jr to kolejna, ponad setna już osoba zatrzymana w związku z toczącym się we Wrocławiu śledztwem dotyczącym korupcji w piłce nożnej. Był m.in. trenerem Radomiaka, ŁKS Łomża i Polonii Warszawa.
Śledztwo dotyczące korupcji w polskim futbolu toczy się od maja 2005 r. Do tej pory prokuratura postawiła zarzuty: działaczom sportowym, sędziom, obserwatorom PZPN, m.in. dwóm członkom zarządu PZPN Witowi Ż. i Kazimierzowi F.
W grudniu ub. roku przed wrocławskim sądem rozpoczął się pierwszy proces w tej sprawie. Na ławie oskarżonych zasiadło 17 osób, w tym Ryszard F., pseud. Fryzjer - domniemany organizator całego procederu.
ab, pap