Szarapowa, mistrzyni Wimbledonu z 2004 roku, przegrała ze znacznie niżej notowaną rywalką, dopiero na 154. miejscu na liście WTA rodaczką Ałłą Kudriawcewą. Praktycznie nie podjęła walki, ulegając 2:6, 4:6.
"To nie był mój dzień. Ona lepiej grała, silniej uderzała piłkę, lepiej serwowała, lepiej odbijała returny. A teraz... mogę odpocząć" - stwierdziła ironicznie Szarapowa.
Niespodzianką mniejszego kalibru była porażka rozstawionego z numerem szóstym Roddicka z Serbem Janko Tipsarevicem 7:6 (7-5), 5:7, 4:6, 6:7 (4-7).
Roddick świetnie serwował (27 asów), ale w decydujących wymianach brakowało mu precyzji i zimnej krwi. Nie wykorzystał ośmiu okazji na przełamanie serwisu rywala. Tipsarevic miał dwie takie piłki i obie wykorzystał.
Do trzeciej rundy awansowali w czwartek Hiszpan Rafael Nadal (nr 2) i Francuz Richard Gasquet (nr 8), a także Serbka Jelena Jankovic (nr 2), Rosjanka Jelena Dementiewa (nr 5) i Amerykanka Venus Williams (nr 7).
Ta ostatnia dość łatwo ograła Brytyjkę Anne Keothavong, zaś wieczorem wyszła jeszcze raz na kort, aby zagrać z siostrą Sereną w deblu przeciwko Agnieszce Radwańskiej i Marcie Domachowskiej. Polskie tenisistki nie miały w tym pojedynku wiele do powiedzenia i przegrały 0:6, 4:6.
ab, pap