Helms, uważany za relikt dawnego Południa, dał się poznać jako "senator nie", gdyż sprzeciwiał się wszystkiemu, co nie współgrało z jego konserwatywnymi poglądami, zaliczanych do najbardziej radykalnych w całych Stanach Zjednoczonych. Przez całe życie walczył z komunistami i liberałami.
Zanim w 2003 roku odszedł na emeryturę, w Kongresie USA spędził pięć kadencji. Pełnił tam m.in. funkcję przewodniczącego senackiej komisji spraw zagranicznych. Wdał się wówczas w ostry spór z prezydentem Billem Clintonem. Był zwolennikiem izolacjonizmu, wstrzymania pomocy finansowej dla innych krajów i twardego kursu wobec Rosji.
Choć nie skończył studiów, swoją karierę zaczynał w mediach, łącząc w ten sposób dwie życiowe pasje: dziennikarstwo i politykę. Jako publicysta wsławił się komentarzami, broniącymi tradycyjnych wartości.
W 1972 roku jako pierwszy od początku XX wieku kandydat Partii Republikańskiej z Karoliny Północnej dostał się do Senatu. Uważany był za najbardziej prominentnego polityka w historii tego stanu.
nd, pap