Policjanci w południowej Francji usiłują pochwycić ponad 20 byków, uwolnionych w sobotę z zamknięcia przez nieznanych sprawców.
Około 50 dwustukilowych byków rozbiegło się po okolicy po tym, gdy ktoś w nocy przeciął drut w ogrodzeniu, za którym je trzymano, i wystrzelił na postrach. 25 zwierząt udało się znaleźć, ale 23 wciąż są na swobodzie.
Byki, hodowane w rejonie Camargue na wyścigi, nie są groźne dla ludzi, jednak przestraszone mogą zaatakować. Z tego względu władze pozwoliły strzelać, jeśli zbliżą się do siedzib ludzkich, i jedno ze zwierząt już zabito. Policja apeluje do mieszkańców i turystów, by zachowali szczególną ostrożność na wąskich wiejskich drogach.
Na razie byki stratowały jedynie pole słoneczników.
pap, keb