19-letnia Joanna Mendak (MUKS Suwałki/Start Białystok), która zwyciężyła w rywalizacji osób niedowidzących na 100 m stylem motylkowym z rekordem paraolimpijskim 1.03,34, startowała z ogromnym obciążeniem. Gdyby nie wysłuchała Mazurka Dąbrowskiego...
"...można byłoby napisać, że sensacyjnej porażki doznała Mendak - powiedziała po dekoracja. - Rola faworytki przerażała mnie. To olbrzymia presja, a co za tym idzie stres. W Atenach byłam młodsza o cztery lata, mniej świadoma tego, co mnie czeka i czego się ode mnie wymaga. Całe szczęście, że wszystko dobrze się skończyło".
Jak mówią o urodzonej w Suwałkach Joannie Mendak, ona sama jest sobie winna, gdyż... od paru lat wraca z mistrzostw świata z kilkoma medalami. Dwa lata temu przywiozła z RPA aż pięć. W tym roku zdała maturę i dostała się na wydział rehabilitacji warszawskiej AWF.
Srebrne medale wywalczyły w "Wodnej Kostce" Katarzyna Pawlik (Start Katowice) na 100 m stylem dowolnym (1.01,59) i siedemnastoletnia debiutantka Paulina Woźniak (Start Szczecin) na 100 m stylem klasycznym (1.23,90).
Srebrnym medalem zakończyła swój start Justyna Kozdryk w podnoszeniu ciężarów (kat. do 44 kg) wynikiem 92,5 kg. Jest to pierwszy medal paraolimpijski dla Polski w tej dyscyplinie zdobyty przez kobietę.
W poniedziałek dwa medale zdobyli lekkoatleci - srebrny w rzucie oszczepem - Paweł Piotrowski (Start Wrocław) i brązowy w skoku w dal - Ewa Zielińska (Start Zielona Góra).
pap, keb