Konkurs pod nazwą "Star of the Year" odbędzie się w piątek w miejscowości Gallinaro w środkowych Włoszech. Uczestniczyć w nim będzie kilkadziesiąt dziewcząt z całego kraju.
95-letni zbrodniarz wojenny, któremu sędzia zabronił osobistego udziału w konkursie, będzie obserwował jego przebieg podczas wideokonferencji.
Kiedy w maju Priebke otrzymał propozycję wzięcia udziału w konkursie, organizowanym przez właściciela agencji reklamowej, we Włoszech przyjęto tę informację z konsternacją i niedowierzaniem. Oburzenia nie kryli rzymscy Żydzi i byli więźniowie hitlerowskich obozów.
Sam Priebke nie widział w tym nic złego i mówił wtedy mediom, że nie wstydziłby się pojechać na taką imprezę.
"Chcę wrócić choć na jeden dzień do normalnego życia, którego nie miałem już od ponad 14 lat" - podkreślił były kapitan SS, skazany przez włoski sąd w 1995 roku. Dodał też: "Jak wszyscy wiedzą jestem najstarszym więźniem na świecie".
Pomysłodawca zaproszenia hitlerowskiego zbrodniarza na organizowany od 9 lat konkurs "Star of the Year" Claudio Marini wyjaśnił, że miałoby to służyć - jak o ujął - "promowaniu procesu zaprowadzania pokoju, o którym wszyscy mówią".
Marini podkreślił, że 63 lata po wojnie Priebke "wciąż ponosi konsekwencje ostatniego konfliktu światowego". Zapytał:"Dlaczego gwałciciele i mordercy wychodzą na wolność, a Priebkemu w wieku 95 lat odmawia się choćby jednego dnia wolności?".
ab, pap