To pierwszy od lat przypadek odnalezienia na terenie b. ZSRR szczątków polskiego generała zamordowanego przez Sowietów tuż po ich wkroczeniu na wschodnie tereny RP - komentuje dla PAP sekretarz Rady Andrzej Przewoźnik. Podkreślił on, że gen. bryg. Sołłohub-Dowoyno był powszechnie znanym i szanowanym mieszkańcem Kobrynia, o wielkich zasługach dla budowy II Rzeczypospolitej.
W 1939 r. już jako generał w stanie spoczynku osiadł w majątku Ziołowo k. Kobrynia (był on własnością jego żony, z domu księżnej Dołgorukow). Tam został zastrzelony przez sowieckiego oficera, gdy 26 września 1939 r. chciał przeciwdziałać grabieżom mienia polskiego, dokonywanym po wkroczeniu w rejon Kobrynia Armii Sowieckiej.
"To jedna ze spraw, która długo leżała na moim sercu. Mieliśmy pewne informacje i dokumenty na temat miejsca spoczynku generała. Wreszcie udało się ustalić miejsce i ekshumować jego szczątki. Nie byłoby to możliwe bez pomocy białoruskiego ministerstwa obrony" - podkreślił Przewoźnik. Mówił on niedawno o przełomie w stosunkach z Białorusią, która po 10 latach powróciła do realizacji umowy z Polską o współpracy w poszukiwaniu miejsc pamięci.
Szczątki generała ekshumowano. Zostaną złożone do grobów żołnierskich na cmentarzu katolickim w Kobryniu, obok szczątków pozostałych uczestników polsko-niemieckich i polsko-sowieckich walk o Kobryń. W sobotę z udziałem polskiej delegacji odbędzie się ich uroczysty pochówek, a w przyszłości w Kobryniu ma powstać największy na Białorusi Polski Cmentarz Wojenny.
Stanisław Sołłohub-Dowoyno urodził się w 1885 r. w Kijowie. Jako absolwent Korpusu Kadetów w Kijowie i Oficerskiej Szkoły Piechoty w Moskwie i Mikołajewskiej Akademii Sztabu Generalnego w Petersburgu, do 1918 r. służył w Armii Imperium Rosyjskiego. Był oficerem sztabowym carskiej armii. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości został pełnomocnikiem gen. Józefa Hallera i szefem polskiej misji wojskowej na południu Rosji w Murmaniu.
Od 1923 r. jako pułkownik Sołłohub-Dowoyno dowodził 61. pułkiem piechoty, później dowodził 12. Dywizją Piechoty w Tarnopolu. W 1927 r. awansowany do stopnia generała brygady. Od 1936 r. w stanie spoczynku. Odznaczony m.in. Krzyżem Virtuti Militari, Krzyżem Walecznych i Złotym Krzyżem Zasługi.
We wrześniu 1939 r. w swoim majątku Ziołowo gościł gen. Leonarda Skierskiego. Obaj usiłowali przeciwdziałać rabunkom dokonywanym po wkroczeniu w rejon Kobrynia Armii Sowieckiej. W wyniku donosu gen. Skierski został aresztowany i zamordowany w Charkowie, a gen. Sołłohub-Dowoyno rozstrzelany przez sowieckiego oficera.
Prowadzone przez specjalistów ROPWiM prace poszukiwawcze były możliwe dzięki pozytywnym decyzjom władz białoruskich, poprzedzonych rozmowami w Warszawie i Brześciu, odbytymi przez Radę z przedstawicielami Ministerstwa Obrony Republiki Białoruś odpowiedzialnymi za realizację umowy między Rządem RP i Rządem RB o ochronie grobów iámiejsc pamięci ofiar wojen i represji, podpisanej w Brześciu 21 kwietnia 1995 r.
Wáoparciu o posiadany przez Radę oraz zebrany w trakcie wywiadów terenowych na miejscu zdarzeń materiał informacyjny przeprowadzono prace ekshumacyjne we wsi Podziemienie k. Kobrynia oraz w samym Kobryniu, gdzie zlokalizowano konkretne miejsca spoczynku Polaków. Rada poinformowała, że w Podziemieniu odnaleziono i ekshumowano szczątki 42ázamordowanych Polaków (żołnierzy, policjantów i cywilów). Wg wstępnych ustaleń wszyscy zginęli zárąk działających w tym rejonie we wrześniu 1939 r. komunistycznych band zwalczających Polaków, które uaktywniły się na wieść oáwejściu w granice państwa polskiego wojsk sowieckich.
W Kobryniu na terenie starego Cmentarza Katolickiego zlokalizowano zbiorową mogiłę, z której wydobyto szczątki 13 żołnierzy Wojska Polskiego, poległych zapewne 18 września 1939 roku podczas obrony Kobrynia. Wśród licznych elementów uzbrojenia i oporządzenia wojskowego w grobie znaleziono także przedmioty pozwalające na identyfikację konkretnych żołnierzy. Naápodstawie odnalezionych znaków tożsamości zidentyfikowano nazwiska trzech żołnierzy WP: strzelca Stanisława Matyki, podchorążego Ewarysta Zajkowskiego oraz strzelca Ludwika Lipy.
Kobryń oraz jego okolice we wrześniu 1939 r. były ważnym ośrodkiem obrony polskiej na Polesiu. Tu w dniach 17-18 września 1939 r. miały miejsce walki záwojskami niemieckimi, a później także z wkraczającymi od wschodu wojskami sowieckimi. Ziemi kobryńskiej bronili żołnierze dowodzonej przez płk. Adama Eplera Dywizji "Kobryń", zorganizowanej po 10 września 1939 r. na bazie jednostek wchodzących w skład Ośrodka Zapasowego 30. Poleskiej Dywizji Piechoty.
W walkach pod Kobryniem wzięła także udział kompania ochotnicza sformowana z uczniów tamtejszego gimnazjum, którzy odbyli przedpoborowe przysposobienie wojskowe w organizacji "Strzelec", żołnierzy Legii Akademickiej przybyłych do Kobrynia oraz licznych funkcjonariuszy Policji Państwowej z Kobrynia i Brześcia. Walki trwały do 22 września 1939 r., kiedy do miasta, opuszczanego przez Niemców, weszły oddziały sowieckie.
ab, pap