Wśród przedmiotów były między innymi kopie furażerek Waffen SS i hitlerowskich odznak wojskowych. Strażnicy zatrzymali sprzedawcę i zawieźli go na policję.
Kwiecień dodała, że zachodzi tu podejrzenie popełnienia przestępstwa z artykułu 256 Kodeksu karnego (publicznego propagowania faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego - przyp. PAP), dlatego dalsze postępowanie poprowadzą policjanci.
Oficer prasowy oświęcimskiej policji Małgorzata Jurecka powiedziała PAP, że mężczyzna po przesłuchaniu został zwolniony, a sprawa trafiła do oświęcimskiej prokuratury rejonowej. Ta zbada, czy doszło do propagowania treści faszystowskich.
"Oświęcim to miasto pokoju, miasto szczególnie naznaczone w okresie II wojny światowej. Stąd wyjątkowe wyczulenie i zainteresowanie funkcjonariuszy straży miejskiej i policji w eliminowaniu wszelkich zjawisk, związanych z propagowaniem ideologii nazistowskiej" - powiedziała Kwiecień.
ab, pap