"Ciężko pracujecie na sukcesy. Wszyscy są głodni sukcesu. Przede wszystkim państwa i narody na dorobku. Wasz wysiłek obserwowany jest w sposób szczególny. Musicie przecież wylać potu dwa razy więcej niż inni pokonując niepowodzenie, które bez waszej woli was dotknęło. Cieszymy się, kiedy dowiadujemy się o waszych sukcesach. Dajecie świadectwo siły charakteru, dajecie nadzieję innym, którzy ją stracili. Pokazujecie, że przy wysiłku, woli i ciężkiej pracy można osiągnąć sukces. Dziękuję z całego serca za frajdę jaką sprawiliście kibicom sportowym. Polska jest dumna, kiedy widzi, że ich córy i synowie wygrywają" - powiedział premier Tusk.
"Jechaliśmy do Pekinu i myśleliśmy o nieprawdopodnych przygotowaniach gospodarzy do igrzysk i trudnych warunkach rywalizacji. Medale, a zwłaszcza tych pięć złotych zdobytych w wielkim stylu, odbudowało prestiż naszego kraju, którego nam na arenie międzynarodowej brakuje" - powiedział prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego Longin Komołowski.
"Dziękuję za gratulacje i miłe słowa otuchy. Jednocześnie chcielibyśmy wystąpić z apelem aby pan zrobił wszystko, aby nasze przygotowania do kolejnych igrzysk były jak najlepsze, abyśmy mieli nadzieję, że nasze przygotowania będą jak najlepsze" - powiedziała dwukrotna brązowa medalistka z Pekinu w pchnięciu kulą i rzucie oszczepem Renata Chilewska (Start Szczecin).
"Chcielibyśmy korzystając z okazji życzyć panu premierowi tego co jest najważniejsze - zdrowia. Bo w ostatnim okresie trochę go Pan stracił" - dodał złoty medalista igrzysk paraolimpijskich w biegu na 800 metrów Marcin Awiżeń.
Po części oficjalnej premier Tusk długo rozmawiał z bohaterami igrzysk.
"Po piątej kolejce pchnięcia kulą byłem na trzecim miejscu. O mojej kontuzji wiedziałem tylko ja i mój trener. W czasie treningu doznałem urazu palca. Pomyślałem od ośmiu lat nie przegrałem, nie mogę przegrać i tym razem. W rzucie ostatniej szansy zdołałem wyprzedzić zajmującego drugie miejsce Niemca i zabrać mu srebrny medal" - mówił reprezentujący Start Gorzów Wielkopolski i mieszkaniec Lubniewic, Tomasz Blatkiewicz.
"Czasami trzeba przegrywać aby potem się zmobilizować" - powiedział premier Donald Tusk.
"To było niesamowite spotkanie. Nie przypuszczałem, że będę mogła zrobić sobie zdjęcie z premierem Tuskiem" - powiedziała Alicja Fiodorow (Start Radom) srebrna medalista igrzysk paraolimpijskich w biegu na 200 i brązowa na 200 metrów, która marzy aby po skończeniu studiów w AWFiS w Gdańsku rozpocząć studia doktoranckie.
pap, keb