Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do śledztwa, podejrzani przyznali, że zabijali, bo chcieli zobaczyć jak umiera człowiek.
Zatrzymani to dwaj 18-latkowie: Krzysztof L. i Bartosz C. oraz 16- letni Mariusz K. Dwóm pierwszym przedstawiono zarzuty dwóch zabójstw; najmłodszemu - współudziału w drugiej zbrodni. Podczas przesłuchania przyznali się do zarzucanych czynów - poinformował rzecznik policji w Łodzi podinsp. Mirosław Micor.
Według policji do pierwszej zbrodni doszło pod koniec października. Wtedy w jednym z mieszkań przy ul. Więckowskiego w Łodzi znaleziono ciało 33-letniego właściciela mieszkania z poderżniętym gardłem.
W czwartek policja otrzymała informację o kolejnych zwłokach znalezionych w Parku na Zdrowiu. W pobliżu oczka wodnego znaleziono zawinięte w koc ciało 16-latka. Według biegłego lekarza, chłopak został uduszony.
"Policjanci szybko połączyli wiedzę operacyjną z kolejnym zabójstwem. Zatrzymano trzech młodych mężczyzn w wieku 18 i 16 lat. Z zebranego dotąd materiału dowodowego wynika, że pierwszego zabójstwa dokonali dwaj 18-latkowie; w trzecim uczestniczył również 16-latek" - wyjaśnił Micor.
Pierwszą ofiarą sprawców był sąsiad jednego z nich; drugą - ich kolega. Podejrzani i ich ostatnia ofiara byli wcześniej notowani m.in. za kradzieże samochodów.
Z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do śledztwa wynika, że dwaj starsi mieli tłumaczyć, że zabili swojego sąsiada, bo chcieli zobaczyć jak umiera człowiek. 18-latkom grozi dożywocie; sąd zdecyduje czy 16-latek odpowie jak dorosły. Jeśli tak, grozić mu będzie kara 25 lat więzienia.
ND, PAP